LEBIEDIEW vs GASIJEW: KILADZE I FLORES WIETRZĄ NIESPODZIANKĘ
Już w najbliższą sobotę na ringu w Moskwie dojdzie do bardzo interesującej walki na szczycie kategorii junior ciężkiej. Broniący tytułu mistrza świata federacji WBA i IBF Denis Lebiediew (29-2, 22 KO) spotka się z obowiązkowym challengerem, niebezpiecznym Muratem Gasijewem (23-0, 17 KO). Młodszy o czternaście lat pretendent pozostaje jeszcze mało znany, ale dwóch pięściarzy przestrzega, by nie lekceważyć Murata.
- Gasijew ma mocny cios, on potrafi naprawdę mocno uderzyć. Lebiediew tak mocno nie bije, za to jest lepszych technicznie. Dla mnie to walka bez faworyta. Przez nokaut powinien zwyciężyć Gasijew, ale jeśli walka rozegra się na pełnym dystansie, wygra raczej Lebiediew - uważa Iago Kiladze (24-1, 16 KO), jeden z bardziej cenionych sparingpartnerów w biznesie, który w przeszłości pomagał w przygotowaniach Władimirowi Kliczce. On akurat rozeznanie ma dobre, bo swego czasu miał okazję sparować zarówno z championem, jak i pretendentem.
- Gasijew na sparingach prezentował się podobno bardzo dobrze. Niezłemu zawodnikowi wagi ciężkiej połamał żebra, potrafi więc naprawdę ostro przyłożyć. Jeśli Lebiediew chce obronić swoje pasy, będzie musiał być przygotowany na sto dziesięć procent - dodał BJ Flores.