TRENER PARKERA: TO NA RUIZIE BĘDZIE CIĄŻYĆ PRESJA
Kevin Barry, szkoleniowiec Josepha Parkera (21-0, 18 KO), doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego podopieczny nie jest faworytem walki o wakujący pas WBO w kategorii ciężkiej z Andym Ruizem Jr (29-0, 19 KO).
- [Ruiz Jr] przyleci do Nowej Zelandii jako faworyt, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Ciągle powtarzamy, że Joe ma szybkie ręce, ale sądzę, że Andy bije nawet szybciej. To na nim będzie ciążyć presja, to on ma wygrać. U jego boku stoi jeden z najlepszych trenerów świata, Abel Sanchez, który trenował 16 mistrzów globu. Na Andym ciąży presja, aby był tym siedemnastym. Tym bardziej, że Meksyk, który ma olbrzymie tradycje, nie posiadał jeszcze mistrza wagi ciężkiej - mówi.
Parker mógł pójść inną drogą i boksować o mistrzostwo świata z Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO), właścicielem tytułu IBF. Wybrał teoretycznie łatwiejszego przeciwnika, ale bynajmniej nie łatwego.
- Powiedziałem [promotorom Parkera], że walka z Ruizem Jr będzie piekielnie trudna. To zawodnik twardszy i bardziej głodny sukcesu niż Carlosa Takam. I wnosi do ringu większą presję. On zna tylko jeden sposób walki - napór i wyprowadzanie uderzeń. Joseph musi się wznieść na wyżyny umiejętności, aby wygrać. Musi pokazać wszystko, czego się nauczyliśmy - stwierdził Barry.
Do walki Parker-Ruiz Jr dojdzie 10 grudnia na ringu w Auckland.
ten Ruiz to żadna rewelacja ale faktycznie ma szybkie ręce , presją spycha rywali ale no przewalczył 12 rund z lahowiczem to żaden z niego panczer
jeśli Parker chce się liczyć w przyszłości i posatwić się np Joshule to musi wyraźnie wygrać z Ruizem anie po męczarniach jak z Takamem