DAVID ALLEN 'STRASZY' LUISA ORTIZA
Praktycznie nikt nie nastawia się na to, by David Allen (9-1-1, 6 KO) mógł za dwa tygodnie na poważnie postawić się Luisowi Ortizowi (26-0, 22 KO). Brytyjczyk jednak się tym nie zraża i wypomina swojemu rywalowi zaawansowany już jak standardy boksu zawodowego wiek.
- W potyczce z Whyte'em pokazałem dobrą defensywę, więc będę przygotowany na wszystko z jego strony. Chciałem odpuścić tegoroczne starty, no chyba, że udałoby się doprowadzić do starcia z Davidem Price'em, lecz to jest nawet jeszcze większy pojedynek i szansa dla mnie. Po prostu nie mogłem odmówić. Dam z siebie wszystko. Usiądę na nim od samego początku, zdzielę go w szczękę i zobaczymy jak on na to zareaguje - odgraża się Allen.
- Sprawię, że Ortiz będzie wyglądał na staruszka. Jeśli mnie trafi, zamierzam stanąć naprzeciw niego i zaśmiać się mu w twarz. Ten pojedynek będzie katapultą dla mojej kariery. Wszyscy, z którymi sparowałem, mówią mi wprost, że mam to coś, by zostać czołowym pięściarzem wagi ciężkiej. Nadeszła więc pora, bym wyszedł do ringu i w oficjalnym występie pokazał światu, na co naprawdę mnie stać - dodał Anglik.
To chyba musiałeś mieć te sparingi z Włodkiem Letrem lub Bińkowskim, skoro tak Cię zachwycali