GILBERTO RAMIREZ POWINIEN ZAWALCZYĆ W LUTYM
Gilberto Ramirez (34-0, 24 KO) w kwietniu w wielkim stylu sięgnął po pas federacji WBO kategorii super średniej, wygrywając do jednej bramki z Arthurem Abrahamem. Niestety kłopoty zdrowotne wykluczyły go ze startów do końca roku. Co dalej z jego karierą?
Pierwszy w historii meksykański mistrz w limicie 76,2 kilograma podczas jednego z ostatnich sparingów przed niedoszłą obroną tytułu w lipcu nabawił się urazu prawej ręki. Wydaje się jednak, że najgorsze już za nim i w lutym powinien być gotowy do oficjalnego występu.
- Z ręką już wszystko w porządku, jednak przez zbliżające się święta powrót się nieco opóźni. Końcówka lutego to chyba optymalny czas na jego powrót - przyznał Bob Arum, promotor "Zurdo". I dodajmy jeszcze, że szef stajni Top Rank wciąż ma nadzieję, że uda się skonfrontować jego pupilka z championem niższej dywizji, królem wagi średniej, Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO).