FONFARA POTWIERDZA WALKĘ Z DAWSONEM!
To o czym mówiło się od kilkunastu dni sam Andrzej Fonfara (28-4, 16 KO) potwierdził oficjalnie. Na początku roku "Polski Książę" spotka się z Chadem Dawsonem (34-4, 19 KO), czyli pierwszym pięściarzem, który zdołał pokonać Tomka Adamka.
Kariery obu zawodników znalazły się na zakręcie. Co prawda Amerykanin notuje serię dwóch zwycięstw, ale wcześniej przegrał trzykrotnie w czterech startach. Z kolei Andrzej w połowie czerwca doznał szybkiej i szokującej porażki z Joe Smithem Jr. Wcześniej był już o krok od rewanżu z Adonisem Stevensonem, ale ta wpadka pokrzyżowała mocno jego plany i zachwiała jego ugruntowaną pozycję.
ANDRZEJ FONFARA: SERWIS SPECJALNY >>>
O potyczce z byłym królem wagi półciężkiej mówiło się już od dłuższego czasu, lecz teraz wszystko potwierdził sam zainteresowany. Walka odbędzie się 14 stycznia w Nowym Jorku. Będzie ciekawie!
A teraz ide do pracy w banku.
A teraz ide do pracy w banku.
Sprzątasz tam?
Dawson to cień samego siebie. Po tym co zrobił z nim Ward, a potem Stevenson on nie ma głodu zwycięstwa. Wychodzi jak na skazanie, kompletnie nie widać w nim błysku i geniuszu który towarzyszył mu w wielkich walkach z przeszłości.
Bezpieczny rywal dla Fonfary, ponieważ ani go nie znokautuje, ani już nie da rady punktować bez kłopotów przez 10-12 rund.
Nie krytykuje wyboru, bo to dobra w miare łatwa walka dla Fonfary i dobre nazwisko do rekordu. Ale wolałbym Fonfare zobaczyć z Williamsem, który dał niezłą bitke z Adonisem lub Pascala, który nadal jest mega mocnym zawodnikiem.
Fonfara to tylko dobry rzemieślnik, dużo zbiera i jest jednowymiarowy.
Jeśli wygra to będzie w czołówce, jak przegra to koniec.
Liczę na ciekawą walkę, chociaż ani jeden ani drugi mnie nie ciekawi. Jakoś nie potrafię kibicować Andrzejowi po tym jego obrażaniu się na cały świat.