LENNOX LEWIS: KLICZKO JEST NADAL FACETEM DO POBICIA
- Waga ciężka jest bardzo otwarta, ale wobec kłopotów Fury'ego to nadal Władimir Kliczko jest tym facetem, którego trzeba pokonać - mówi Lennox Lewis, dawny król wszechwag, o obecnej sytuacji w królewskiej kategorii.
Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) stracił cały rok, a nawet półtora roku. Dwukrotnie przekładany rewanż z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) sprawił, że już teraz minęło dwanaście miesięcy od czasu jego ostatniego występu. A zanim Anthony Joshua (17-0, 17 KO) podejdzie do drugiej obrony pasa IBF (10 grudnia) i będzie gotowy na unifikację tytułów IBF/WBA przeciwko Ukraińcowi, minie kolejnych kilka miesięcy.
- Żeby być numerem jeden, wciąż trzeba najpierw pokonać Kliczkę. Jest mi trochę szkoda Władimira. Znalazł się w trudnej sytuacji, ponieważ bardzo zależało mu na rewanżu z Furym, a nie może doprowadzić do takiej potyczki. Teraz ma boksować z Joshuą, jednak jego celem numer jeden pozostaje tak naprawdę Fury - mówi mistrz olimpijski z Seulu i trzykrotny, zunifikowany champion wagi ciężkiej.
- Kliczko jest do pokonania, co pokazał Fury, lecz dopóki Tyson nie wróci, Joshua musi coś udowodnić i pokonać Kliczkę - dodał Lewis.
nie jest w prime ale za rok półtora jak będzie rozwijał może być nr 1 na świecie
Wilder jest szybki ale łapie kontuzje ma bardzo mocny strzał ale odkrywa się, Molina podłączył wiec tym bardziej Ortiz czy nawet 41 Władmir by go mógł ustrzelić.
czarny niech w końcu przestanie unikac Povietkina stoczy znim walkę( zamiast brać Duhpassów Szpilki itp. tylko solidnych zawodników nic więcej) i okaże się co jest wart bo z ruskiem niższym ale z dobrze ułożonym technicznie miał moim zdaniem ciężką przeprawę
Nie gniewaj się na mnie, ponieważ pytam z czystej ciekawości.
A pytanie moje brzmi nastepujaco : czy Ty jesteś obcokrajowcem?
Bez urazy oczywiście, jeszcze raz to podkreślam, nie pisze tego złośliwie, tylko grzecznie zapytuję....
apropo tego czarnego, o którym mówisz to następnym jego rywalem ma być młody Fury lub Jarrel Miller... haha cyrk na kółkach