WARD: KOWALIOW NIE ZDOŁAŁ MNIE ZRANIĆ
Andre Ward (31-0, 15 KO) wydawał się być wstrząśnięty w pierwszej rundzie, a w drugiej znalazł się na deskach, niemniej Amerykanin zapewnia, że siła Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO) nie zrobiła na nim wielkiego wrażenia.
- To było najważniejsze i najbardziej satysfakcjonujące zwycięstwo. Nie byłem zadowolony z tego nokdaunu, ale nie spanikowałem. Zachowałem spokój. Nie byłem zamroczony, w ogóle nie byłem zraniony po żadnym z jego ciosów - oznajmił Amerykanin zaraz po walce.
Później, podczas spotkania z mediami po walce, stwierdził, że był dobrze przygotowany na styl "Krushera".
- Tego się po nim spodziewałem. Ostry, dobry technicznie. Taki europejski styl. Mamy w gymie kilku takich zawodników z Europy, więc wiem, jak walczą. Byłem tylko trochę zdziwiony tym, że się tak zmęczył. Może widzowie tego nie zauważyli, ale jako zawodnik czujesz coś takiego. Po prostu nie był w stanie wrzucić kolejnego biegu - powiedział.
Po dwunastu rundach Ward wygrał na kartach wszystkich trzech sędziów 114:113. Zdobył tym samym pasy WBA Super, WBO i IBF w kategorii półciężkiej.
Dwa razy został zraniony.
Jedno jest pewne - rzygac sie jak sie oglada w ringu tego "technika".....Faularz i oszust - to jest jego nowy przydomek....
Dla mnie nr 1 p4p jest obecnie Kovalev.
odnośnie poniższego:
"Zachowałem spokój. Nie byłem zamroczony, w ogóle nie byłem zraniony po żadnym z jego ciosów "
Tak nie był zraniony, że w pierwszej rundzie został wyraźnie podłączony jabem, a w drugiej zaliczył dechy i na miękkich nogach wracał do narożnika.
Po co glupoty gadasz?
Przeciez to ze wilder tak trafil szpilke nie znaczy ze musi bic mocnej niz np mollo ktorego szpilka uwaza za najsilniej bijacych z przeciwników. Wilder trafil na pkt jak szpilka sam atakowal i koniec i tyle.
To ze ward mowi ze nie był zrabiony nie jest rowniznaczne z tym ze nie odczul ciosu. Wstal od razu i walczyl normalnie do konca rudy jakos bez plywania.
Wynik juz poszedl w świat a kacap dostał oklep ;)
AND THE NEW!!!
Wygrał wałem lub - w najlepszym wypadku - fuksem, kontrowersyjnie, a się wozi jakby zdominował i ośmieszył ruska. Stul dziób chłopie, bo dostałeś prezent od sędziów.
Ward za duzo zebrał i bredzi. 2 razy ranny, dechy, spierdalanie, strach w 2 rundzie, poza tym miękkie nogi..
Wspomniał tez że pierwszy raz był dopiero na dechach. Darnel Boone ma inne zdanie..