CONLAN ODMAWIA WSPÓŁPRACY PODCZAS ŚLEDZTWA WS. ŚRODKOWEGO PALCA
Irlandczyk Michael Conlan, który pokazał sędziom środkowy palec na olimpijskim ringu w Rio de Janeiro, zapowiedział, że nie będzie współpracować z komisją dyscyplinarną podczas śledztwa dotyczącego jego zachowania.
Po kontrowersyjnej przegranej z Władimirem Nikitinem w ćwierćfinale wagi koguciej Conlan pokazał sędziom, co o nich myśli. Potem zarzucił im korupcję i zapowiedział, że już nigdy więcej nie zaboksuje pod auspicjami Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (AIBA).
- Mój klient całkowicie odpiera zarzuty ze strony AIBA, jakoby podkopał "podstawy szczerości, uczciwości i ducha sportowego" - oświadczył radca prawny pięściarza.
Przypomniał też, że ostra krytyka Conlana doprowadziła do zawieszenia wszystkich sędziów pracujących na IO w Rio i zwróciła uwagę na problem korupcji w olimpijskim boksie.
24-letni Conlan kilka tygodni temu podpisał kontrakt z grupą Top Rank. Na zawodowym ringu zadebiutuje 17 marca podczas gali w Nowym Jorku.