FLOYD: ALI NIE MÓGŁ CHODZIĆ. CIESZĘ SIĘ, ŻE STAWIAŁEM NA OBRONĘ
Floyd Mayweather Jr przyznał, że historia Muhammada Alego, który po zejściu z ringu do końca życia walczył z chorobą, skutecznie zniechęca go do powrotu między liny.
Na początku listopada Mayweather był na trybunach na walce Pacquiao-Vargas w Las Vegas. Wróciły wtedy plotki, że być może po raz drugi zmierzy się z Filipińczykiem, ale sam zainteresowany wszystko ucina. I wskazuje przykład "Największego".
- Na koniec kariery [Muhammad Ali] ledwo mógł mówić, ledwo mógł chodzić. Bystrość umysłu jest dla mnie ważniejsza niż cokolwiek innego. Cieszę się, że byłem bokserem stawiającym na obronę i że mój organizm za bardzo nie ucierpiał. Najlepsze w mojej karierze było to, że zakończyłem ją bez uszczerbku na zdrowiu i że mądrze zainwestowałem swoje pieniądze - oznajmił 39-latek.
Amerykanin zakończył karierę we wrześniu ubiegłego roku. Kilka miesięcy wcześniej za walkę z Pacquiao zarobił astronomiczną kwotę 300 milionów dolarów.
https://www.youtube.com/watch?v=5zUut60gfkU
Czytałem o nim książke wypowiadali się rywale że nie dało się go trafić, tak więc Ali był równie dobry w ofensywnie jak i w defensywie. On miał Jaja zeby pójsc z Freizerem na otwartą wojnę, mógl go ograć na dystans.
Po drugie Choroba alego nie ma związku z boksem. Ludzie chorują na parkinsona i tak samo ali zachorował.
Lekarze badajacy alegoe nie stwierdzili związku choroby z boksem. Tak więc ale jak byłby nauczycielem to i tak na koniec zycia siedzialby na wozku nic nie mowiąc
A boks nie przyspieszył tej choroby lub szybciej się rozwijała przez niego czasem ?
Taka złośliwość, dla żartu, ale poważnie mówiąc trzeba przyznać, że bardzo inteligentnie prowadził swoją karierę i najwyraźniej dobrze radzi sobie z inwestowaniem zarobionych pieniędzy.
Ajapatyka
Piszesz, że choroba Parkinsona niekoniecznie musi być spowodowana przez boks a potem pierdzielisz, że wada wymowy Gołoty i Wawrzyka może być właśnie boksem spowodowana, absurd.
Po pierwsze Ali byl niesamowicie szybki i gibki ale z lepszymi bokserami przyjmowal duzo, miedzy innymi dlatego ze wchodzil w wojny ale nie mozna ani jego za to krytykowac ani Floyda ze wolal bezpieczny styl. Dodatkowo duzy facet jak Ali to inne kosci, miesnie, inna wytrzymalosc uderzen nawet od rownie wielkiego goscia. Floyd to tez bardzo twarda szczeka. Wiadomo ze i jemu zdazalo sie ze nogi sie ugiely jak dostal na punkt, ale to jak kazdy bokser. Boks sie odbija na zdrowiu, zobaczycie za pare lat pacmana. Po Adamku juz widac a ma dopiero 40 lat. Golota którego kiedys normalnie sie sluchalo w wywiadach i wielu wielu innych.
Co do samego parkinsona lekarze ani nie atwierdzili ze boks mial bezposrednia przyczyne ani nie zaprzeczyli ze nie mial. To choroba ukladu nerwowego wiec nikt mi nie wmowi ze bicie po osrodku tego układu powodujace uderzanie mózgu o sciany czaszki nie ma na niego wplywu. Krwiaki, uszkodzenia platow, drgawki (liachowicz wilder).
Dodatkowo bicie moze bardzo przyspieszac parkinsona badz spowodowac eksplozje choroby. Moj dziadek ma 83 lata, od 35 lat ma zdiagnozowanego i oczywiscie widac po nim chorobe ale wyglada o 20lat mlodziej od Ali, bo moj dziadek po glowie nie dostawal.
Co z tego ze ludzie uwazali muhammeda za Najwspanialszego, na starosc jego fani za niego nie cierpieli. A Floyd to facet ktory pewnie przez cala kariere przyjal mniej niz taki Ali w 3 rundy z Frazierem. Ot cala roznica. Ja lubie jego styl. Defensywa skille kontry celnosc. Taki boks różnorodny. Dla każdego cos innego. Lubie tez ostre wymiany dlatego nie krytukuje nikogo.
Nie tylko z resztą Ali miał poważne problemy neurologiczne biorąc pod uwagę zawodników z szerokiej czołówki z lat 70 (np. jeszcze Quarry czy Bobick) i dekad poprzednich/następnych.
SRR pod koniec życia też miał poważne problemy podobnej natury. Joe Louis, Floyd Patterson to samo.
Floyd napisal bardzo madrze, mnostwo bokserow mu zazdrosci gosc potrafil bedac nikim niezle sie wypromowac i zarabiac na tym ogromne pieniadze, przerwal w dobrym momencie (myslal o zdrowiu, rodzinie ) nie jest takim pajacem jak 80 % bokserow (mimo ze nie umie pisac i czytac xD)to w brew pozorom jest bardzo inteligetny
Myślał o rodzinie kiedy tłukł swoja kobietę zapewne i tak nie jest pajacem tylko inteligentnym gościem, szkoda że nie pomyślał, że to ona może stracić zdrowie przez jego ciosy.
O wacie to bredni, on wywodzi sie z nizszych wag gdzie powalal rywali, w wyzszych nie robi takiego razenia. Jemu sie wypomina ze nie nokautuje ale wojownikowi pacowi juz nie? Smieszne. Zresta Floyd od zawsze ma problem z dlonmi. Co do kasy, nie wiem skad wniosek ze zbankrutuje? On bardzo duzo juz ma, aut posiadlosci blyskotek, ma wszystko a nadal zarabia. Wg mnie ma ok 1,5-2mld calego majtku. To nie tyson nie nie inwestowal a tylko wydawal i jak wielu innych. Zreszta zarobil kilkadziesiat albo kilkaset razy wiecej niz koljny bogaty w kolejce bokser.