SANCHEZ: 5 LAT TEMU NIE BYŁOBY PORÓWNANIA, DZISIAJ WYGRA KOWALIOW
Cieszący się opinią jednego z najlepszych trenerów świata Abel Sanchez, szkoleniowiec m.in. Giennadija Gołowkina, utrzymuje, że Siergiej Kowaliow (30-0-1, 26 KO) w sposób zdecydowany pokona Andre Warda (30-0, 15 KO).
- Gdyby ta walka odbyła się 5, 6 lat temu, kiedy Andre boksował w turnieju Super Six, to nie byłoby porównania. Wtedy Ward był lepszy od wszystkich zawodników w wagach super średniej i półciężkiej. Miał jednak długą przerwę, a potem niezbyt dobrych rywali, nie licząc Sullivana Barrery. Myślę, że potrzebowałby jeszcze dwóch przeciwników tej klasy. Przyjmował w tym pojedynku ciosy, który będzie przyjmować także od Kowaliowa. Myślę, że Siergiej go wyboksuje i wygra na punkty - ocenił.
Walka, która będzie stanowić bokserskie wydarzenie roku, odbędzie się już w nocy z soboty na niedzielę w Las Vegas. Rosjanin położy na szali tytuły WBA Super, WBO oraz IBF w dywizji półciężkiej.
Słucham? Kogo on trenował poza jednym Gołowkinem, któremu przynosi ciągle wstyd swoimi wypowiedziami? Jedyne co można o Sanchezie powiedzieć to, to że w ostatnim czasie wygaduje większe głupoty niż De la Hoya i Roach razem wzięci.
Jeszcze Arum.