DOBRY WYNIK PPV PACQUIAO-VARGAS. 'PO CO NAM HBO?'
Promotor Manny'ego Pacquiao (59-6-2, 38 KO) poinformował, że dostęp PPV do walki Filipińczyka z Jessie'em Vargasem (27-2, 10 KO) wykupiło nieco ponad 300 tysięcy abonentów.
Piątego listopada na ringu w Las Vegas "Pac Man" pokonał Amerykanina jednogłośną decyzją sędziów. Dla grupy Top Rank była to wyjątkowa gala, jeśli chodzi o transmisję. Telewizja HBO, która od lat pokazywała występy boksera z Azji, tym razem nie była zainteresowana jego walką, dlatego Bob Arum postanowił wyprodukować własne, niezależne od nikogo PPV.
- Po co nam PPV na HBO? Co oni takiego nam dają, czego sami nie moglibyśmy zrobić? - wnioskuje szef Top Rank.
- Myślę, że w osiągnięciu tego wyniku pomógł fakt, że nie było potem powtórki gali [co jest standardem na HBO]. Zrobiliśmy świetne zawody, wszyscy na tym zarobili. Jestem bardzo zadowolony - dodaje.
Czy to jest słaby i przereklamowany bokser podobnie jak "Maydonna"© ?
Czy on unika walki tak jak robił to "Floyd "ZERO" Porażek"© ?
Może jakieś uzasadnienie dla bokserskiego laika?
Czy unika walk? Gościu zapłacił 13 milionów szklanemu Khanowi, by nie mieć rywala w ringu, a potem oddał zielony pasek, by dalej móc obijać jakiś ogórków.
Może lepiej napisać prawdę bo temat jest już "zapomniany " i nikt tu nie zaglada.
W tym co napisałeś nie ma zadnej argumentacji.
Nie lubisz Alvareza tak jak ja nie lubię Floyda.
W stosunku do Floyda mnie nie interesują jego umiejętności i sukcesy i krytykuję go za jego osobowość , charakter i wypowiedzi.
Natomiast nieprawdą jest to co napisałeś powyżej.
Alvarez miał tylko 21 lat gdy wypuszczono go do poważnej walki z poważnym przeciwnikiem.
Dziś ma 26 lat i wielu bokserów w tym wieku nie ma na końcie tylu walk o mistrzostwo co Alvarez.
A zobacz z kim już walczył Alwarez. Jeżeli to nie są dla Ciebie klasowi zawodnicy to ja już nie wiem kto byłby klasowy.
Kermit Cintron
Shane Mosley
Josesito Lopez
Austin Trout
Floyd Mayweather Jr
Alfredo Angulo
Erislandy Lara
James Kirkland
Miguel Cotto
Amir Khan
Liam Smith
A jeszcze wszystko przed nim i na pewno zawalczy z wszystkimi najlepszymi.
[Nie pisz tez na które nie masz argumentacji bo potem cichaczem wycofujesz się z dyskusji jak to zrobiłeś na temat "postępu światowego" A miałem Ci napisać jeszcze jeden tekst.
Ale nie odniosłeś się nawet do tego co wczesniej napisałem.
Ale takie Twoje prawo.]
nie wiem, o jakim wycofywaniu mówisz. To nie w moim stylu. Dawaj linka, bo nie pamiętam dyskusji.
Co do listy, to masz na niej samych kurdupli, dziadków lub średniaków, gdzie decyzje były kontrowersyjne. Ogólnie nie jest tragicznie, ale nie dla kogoś, kto chce uchodzić za gwiazdę. Zbicie wraka Cintrona, dziadka Mosleya, kurdupla Lopeza, średniaka Trauta po kontrowersyjnej decyzji, porażka z podstarzałym Gayweatherem, którego w następnej walce obił surowy osiłek Maidana, wraka Angulo, średniaka Larę po kontrowersyjnej decyzji, wraka Kirklanda, dziadka Cotto po kontrowersyjnej decyzji, kurdupla Khana i chodzący worek bokserski Smitha - nie kwalifikuje nikogo do wygłaszania bzdur, jakie wygaduje o sobie rudy kloc.
Kiedyś też go broniłem, ale teraz nie ma podstaw. Wyszło szydło z worka. Zaczął przyzwoicie, ale teraz jest karykaturą wojownika. Stoczył się moralnie i tyle.
Jego wiek pozwala twierdzić ,że największe walki przed nim.
Ja go lubię. Jest solidny.
A największe walki za nim. No, chyba, że wyhoduje jaja i wyjdzie do GGG. Bez tego z kim ma walczyć? 154 już nie zrobi, a w 160 nie ma zawodników pokroju P4P poza Kazachem.
Nie wiem czy za brak pojedynku GGG-Canelo jest winny tylko Canelo.
[Ja jestem pewien że do pojedynku z Gołowkinem dojdzie bo Canelo nie unika żadnych kozaków.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
I jeszcze uwaga do Twoich "ARGUMENTÓW"
Ja nie akceptuję takich argumentów, że zawodnik wygrał bo przeciwnik był:
-rozbity
-odwodniony
-spasiony
-podstarzały
-młody
-dziadek
-dzieciak
-kurdupel
-itp.
Dwóch sportowców podpisuje dobrowolnie kontrakt na walkę i obydwaj doskonale wiedzą z kim przyjdzie mu walczyć.
Walka wygrana jest walką wygraną , chyba ,że kontuzja, choroba, czyli nagłe zdarzenie miało wpływ na postawę przeciwnika.
Reszta to dorabianie argumentów do swojej tezy.