BABILOŃSKI ZARZUCA MASTERNAKOWI TCHÓRZOSTWO, MASTERNAK RIPOSTUJE
Rozgorzała dyskusja odnośnie potencjalnej walki Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO) z Mateuszem Masternakiem (37-4, 26 KO). Współpromujący tego pierwszego Tomasz Babiloński zarzucił "Masterowi", że ten obawia się "Główki" i odrzucił ofertę takiej konfrontacji. Z kolei pięściarz z Wrocławia twierdzi coś zupełnie innego.
"Wczoraj złożyliśmy Masternakowi ofertę na walkę z Głowacki 25 lutego. Dostaliśmy odmowę. I to odróżnia pierwszą ligę od ekstraklasy" - napisał Babiloński.
"Chciałem spełnić marzenia zawodników. Ktoś nie potrafi przyjąć wyzwania" - dodał szef stajni Babilon Promotion.
"Dziś znów gorąco o mnie w mediach, szkoda tylko, że zamieszany jestem w potyczki okołoringowe, od których zawsze bardzo stronię. Skoro jestem w centrum zamieszania, zabiorę głos.
Wczoraj popołudniu dostałem telefon od wysłannika Babilońskiego z zapytaniem, czy byłbym zainteresowany walką z Krzyśkiem Głowackim w lutym 2017. Zaznaczę, że kilka tygodni temu sam wyraziłem taką chęć! Odpowiedziałem więc, że oczywiście jestem chętny takiej walki, natomiast żadnych ofert osobiście przyjmować nie mogę, ponieważ zabrania mi tego kontrakt. Do dnia 31 grudnia oferty takie można składać mojemu obecnemu promotorowi. Dziś dowiaduję się, że dostałem propozycję walki, wystraszyłem się i odmówiłem. Nie wiedziałem - śmiać się z tego czy płakać! Śmieszy mnie to, ponieważ moja dotychczasowa kariera pokazuje, że walczę przecież "bezpiecznie pod kloszem" (Moskwa, Monte Carlo, Paryż, RPA, Londyn). Trzeba by być wariatem albo złośliwcem, by zarzucać mi tchórzostwo. Natomiast płakać mi się chce, ponieważ zastanawiam się, czy to przypadkiem nie jest prowokacja? Master negocjuje walki za plecami promotora, czego się spodziewać - wydłużenia kontraktu czy kar pieniężnych?
Będę gościem w poniedziałkowym Pancherze, poprosiłem gospodarzy programu o zaproszenie również Tomka Babilońskiego, miło by było wyjaśnić tę sprawę, na pewno kibice by tego oczekiwali. Tomek jednak zaproszenia nie przyjął, tłumacząc się wyjazdem na galę Kowaliow vs Ward. Czy to oznaka strachu? Ja spekulować nie będę." - ripostuje były mistrz Europy kategorii junior ciężkiej.
Dokladnie! Zreszta zadnej oferty finansowej nie bylo i byc nie moglo bo jak sam Master powiedzial, takie oferty kieruje sie do agenta/managera.
tolek78
Dokladnie! Zreszta zadnej oferty finansowej nie bylo i byc nie moglo bo jak sam Master powiedzial, takie oferty kieruje sie do agenta/managera.
Babiloński napisał w komentarzu na konkurencji że chodziło o 30 tys euro czyli jakaś tam oferta pewnie była.
Śmiać mi się chce z Babilońskiego że zarzuca tchórzostwo Masternakowi który wychodził praktycznie do każdego zawodnika którego mu dawali i to zazwyczaj na obcym terenie.
https://twitter.com/babilon_tomasz/status/798335296966455296
O tolek78 Ciebie długo tu nie było widać pozdrawiam
Przeprowadzka i nawał pracy ostatecznie wylądowałem w Niemczech ale wschodnich dokładnie to Eisenach. Również pozdrawiam
zapomniałeś o Cieślaku
Wasyl pisze w tonie jakby tylko w Polsce można było zrobić walkę Diablo vs Adamek lub Adamek vs Wawrzyk
Czekam na jakąś ciekawą walkę Sulęckiego niby miał wyjechać i kariera miała ruszyć z kopyta a jak na razie to lata do Australii sparować z kangurami.Balski jest na początku drogi,dobrze się zapowiada ale w Polsce mamy talent do psucia ambitnych młokosów :)
z trenerką Gmitruka, a raczej chęciami itd jest coś na rzeczy, skoro master na temat potencjalnej walki z Usykiem w USA stwierdził że nie wie czy z nim trener pojedzie. dla mnie to jest dramat. gość na takim poziomie, mając tyle walk za sobą nie ma na tyle stworzonego teamu aby ten pojechał z nim do USA.
Trafiła się Główce walka życia z Huckiem i nie widze go dalej o pas itp.