DAVID ALLEN CHCE WALKI Z ORTIZEM. 'NIE BOJĘ SIĘ TEGO 70-LATKA'
Po ostatnim występie Luisa Ortiza (26-0, 22 KO) przybyło chętnych do walki z "King Kongiem". Wśród nich jest młody Anglik David Allen (9-1-1, 6 KO).
W sobotę w swoim europejskim debiucie na ringu w Monte Carlo Kubańczyk pokonał na punkty Malika Scotta (38-3-1, 13 KO). Jego zwycięstwo było wyraźne, ale część kibiców negatywnie oceniła postawę Ortiza, który nie potrafił znokautować przestraszonego rywala.
- Po tym, co zobaczyłem w sobotę, tym bardziej chcę z nim walczyć, myślę, że wielu ciężkich również. Wygląda na starszego niż prawdziwy King Kong, dlaczego więc miałbym się bać 70-latka? Nie sądzę, aby był tak dobry, jak się mówi, ale dam mu jeszcze szansę. Stanę naprzeciwko niego i zobaczę, na co go stać. Pójdę na wymianę, bo nic innego nie potrafię - oznajmił 24-letni Allen.
Ortiz wróci na ring 10 grudnia na gali Joshua-Molina w Manchesterze. Nazwisko jego rywala nie zostało jeszcze ogłoszone.
No to powodzenia...
Już pomijam to skąd to przekonanie, że ma więcej niż 37? To prawda, wygląda na więcej niż np TBE, ale chłopiec szczupły zawsze wygląda młodziej. Ortiz jest obłednie przystojny (najbardziej lubię go w prostym stylu, koszula, dżinsy), chyba tylko Usyk bardziej mnie kręci.
"Ortiz jest obłednie przystojny (najbardziej lubię go w prostym stylu, koszula, dżinsy), chyba tylko Usyk bardziej mnie kręci."
Któremu wolałbyś obciągnąć, gdyby nadeszła taka okazja?
Data: 15-11-2016 13:56:15
Ortiz to przereklamowany grubas, zapewne ze szklaną szczękę jak większość Kubańców.
juz kiedyś znalazłem cie na necie i wygladasz sam jak tłuściutki różowiutki prosiaczek.
Pokaż mi znaffco innych szklanych kubanczykow? Tylko przemysl abys nie jebnął głupoty.
Chyba takiego spierdalacza scotta to tylko AJ by docisnal i za nim pobiegl i go wykonczyl
bez litosci. Kubaska szkola to zdecydowanie techniczne wyczekiwanie. Nie wiem czy ktokolwiek by by złapał malika bo ten spierdzielal naprawde sptytnie i gibko.
Z tym wiekiem to smieszne heh przeciez on nawet wyglada na swoj wiek
Któremu wolałbyś obciągnąć, gdyby nadeszła taka okazja?
Dlaczego musisz być taki wulgarny? Obaj są wspaniali. Usyk to dzikość serca, ożywczy powiew wiatru spod końskich kopyt na ukraińskim stepie, smukła majestatyczność ... A Ortiz to pewność siebie, dojrzałość, głębokie spojrzenia z tętniącą życiem Hawaną w tle ...
I jak tu można jednoznacznie wybrać. Obaj są wspaniali. Jestem taki niezdecydowany, rozedrgany jak ta sosna z wiersza, hihihi ...
Czy ktoś mi potrafi wytłumaczyć jaki Ortiz miałby interes w przekręcaniu sobie licznika? Założmy, że ma 67 lat a nie 37, jakie to ma znaczenie? Nawet marketingowo byłoby to korzystne, gdyby miał 67.
xxx
Promotorzy chętniej inwestują grube pieniądze (zwłaszcza w "wymagającej finansowo" hw, gdzie promowanie zawodników wiąże się z najwyższymi kosztami) np. w perspektywicznego 25 latka niż 30 latka.
forum o boksie - jedyne takie na świecie chyba
Promotorzy chętniej inwestują grube pieniądze (zwłaszcza w "wymagającej finansowo" hw, gdzie promowanie zawodników wiąże się z najwyższymi kosztami) np. w perspektywicznego 25 latka niż 30 latka.
OK, jesteś promotorem, masz Ortiza, widzisz jak wygląda, widzisz jak walczy i słyszysz (np. od niego) ile ma lat, wiesz, że na Kubie były akcje związane z przekręcaniem licznika.
Jakie to ma znaczenie jaki poda rocznik? A jeżeli by podał, że ma 17 lat ... Przecież widzisz swoje. Czyli dobre kilka lat przed nim, ale na pewno nie 20.
Boksera wiekowego trudno traktować jako inwestycję długoterminową.
Ma 37, przed nim 3-4 lata na podobnym poziomie.
Ma 47 ... To o ile lat mniej mu zostało? Też 3-4 lata, może 2-3. A może właśnie więcej ...
Serio, naprawdę tego nie rozumiem.
Pomijam już to, że kompletnie nie rozumiem skąd się te kontrowersje biorą. Patrzę się na Ortiza i jak dla mnie to on bez problemu może mieć 37 lat. Na pewno więcej niż 40 bym mu nie dał.
Nawet lecąc przez analogię. Bowe w wielu 28 lat też wyglądał tak, że można by mu dać o 5 lat więcej.
Co do ortizowego zasięgu, nie brałbym oficjalnych informacji w ciemno (vide: kontrowersje co do jego wzrostu), przyjmijmy że jest spory.