MAYWEATHER SPOTKAŁ SIĘ W HOTELU Z PACQUIAO - W MAJU REWANŻ?
Rewanż Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (59-6-2, 38 KO) coraz bliżej? Na to wygląda, wszak historia lubi się powtarzać.
Pamiętacie mecz ligi NBA i potajemne spotkanie po nim w pokoju hotelowym? To wszystko przełamało wcześniejsze bariery i doprowadziło do najbardziej dochodowej walki w historii boksu. Teraz Freddie Roach - wieloletni trener Filipińczyka, zdradził, że po jego sobotnim zwycięstwie nad Jessie Vargasem, Floyd i Manny znów spotkali się potajemnie i rozmawiali w hotelu o potencjalnym rewanżu.
MAYWEATHER WYPUNKTOWAŁ PACQUIAO >>>
- Po wszystkim Mayweather zawitał w pokoju Manny'ego. Mam nadzieję, że doprowadzi to do ich drugiej walki. Mój zawodnik to świetny uczeń, chłonie wiedzę, cały czas ciężko pracuje i byłbym szczęśliwy, gdybyśmy dostali rewanż - mówi Roach, dodając przy tym, że do takiego pojedynku mogłoby dojść w maju przyszłego roku.
Kasa mu się chyba już kończy.
Ciekawe czy jeszcze przyjechał swoim samochodem ,czy już przylazł pieszo.
Jeżeli to było do mnie to bardzo trafna uwaga.
Na forum Bokser.org mam w profilu jako oficjalny Naczelny Troll Forum.
Określenie "troll" wprowadzili do obiegu ci którzy nie potrafili dać sobie rady z mocną argumentacją adwersarza.
Dla mnie takie okreslenie jest nobilitacją
Już wolał bym obejrzeć 3 walkę Adamka z Paulem Briggsem.
Tak czy inaczej kibicowałbym Mannemu, wiadomo.
Poza tym, teraz ściemniacz byłby pod obstrzałem. Żadnych strzykawek w pobliżu, żadnego Morettiego :)
Wynik jest dla mnie sprawą otwartą. A porażka Mayweathera to szansa na kolejną kasę - trzecią walkę. Więc różnie może być.