WHYTE: SCOTT TO ŚWIR, MOŻE POKONAĆ ORTIZA
Dillian Whyte (19-1, 15 KO) twierdzi, że Malika Scotta (38-2-1, 13 KO) stać na sprawienie sensacji i pokonanie Luisa Ortiza (25-0, 22 KO). Amerykanin zmierzy się z Kubańczykiem już w najbliższą sobotę na gali w Monte Carlo.
- Ta walka dużo nam powie o obu tych zawodnikach. Jak dobry jest Scott, jak dobry jest Ortiz? Malik to bardzo dobry pięściarz, problem jednak w tym, że brakuje mu trochę mocnego uderzenia, czego nie można powiedzieć o Ortizie. Jeśli chodzi o walkę na dystans, myślę, że przewagę ma Scott. Ortiz nie boksował z nikim tak mobilnym i tak dobrym - ocenił Whyte.
- Scott to świr, ale w pozytywnym sensie. Nigdy nie wiadomo, co wykręci. Był w ringu z wieloma mistrzami świata, boksuje tak długo, że boks stał się jego drugą naturą. Mam nadzieję, że wygra na punkty - dodał.
Ortiz, który zadebiutuje w barwach Matchroom Boxing - stajni promującej także Whyte'a, będzie rywalizować ze Scottem o wakujący pas WBA Inter-Continental w kategorii ciężkiej.
Scott wyjdzie pewny siebie jak zawsze a potem wylapie od Ortiza "musniecie" przez garde tak jak wylapal z Bumem Alabamy i upadnie nieprzytomny w pierwszej rundzie....Tacy "waleczni" jak Scott powinni konczyc kariery, boks to sport nie dla nich....
O a Maliku, to raczej nie ma co pisać ;) Mozna tylko wspomnieć, że taka walka to strata czasu dla Ortiza.
????
Z kim?
Ta walka będzie dla Ortiza wyzwaniem, ale nie tyle czy wygra tylko jak łatwo (z jak dużym zapasem) wygra.
"Jeśli chodzi o walkę na dystans, myślę, że przewagę ma Scott."
Może i ma, ale Scott będzie musiał wziąć poprawkę na mocny cios Ortiza a Ortiz może do pewnego stopnia olać zagrożenie ze strony Scotta a w takich sytuacjach przewaga na papierze przestaje mieć znaczenie.
Inna sprawa, że ja tej przewagi Scotta w dystansie nie widzę.