SANCHEZ: CANELO TO WOJOWNIK, JEST GOTOWY NA GGG W KAŻDEJ CHWILI
To nie tyle Saulowi Alvarezowi (48-1-1, 34 KO), ile jego promotorowi i ludziom z najbliższego otoczenia nie pali się do walki z Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO), uważa trener Kazacha Abel Sanchez.
- Myślę, że "Canelo" to wojownik, który będzie walczyć z każdym, kogo mu dadzą. Sądzę, że to tzw. tęgie umysły uniemożliwiają w tej chwili ten pojedynek. Jestem pewien, że sam "Canelo" jest gotowy boksować z Gołowkinem w każdej chwili. Chcą mu po prostu zapewnić jak najlepsze warunki - powiedział.
Sanchez, tak samo jak kibice boksu na całym świecie, ma nadzieję, że do megawalki dojdzie we wrześniu 2017 roku. Być może to właśnie w niej "GGG" pokazałby w końcu całą swoją moc, którą do tej pory, jak twierdzi szkoleniowiec, nieco tłumił.
- Nie widziałem jeszcze, żeby Gołowkin uderzył kogoś z pełną siłą. Powtarzam to od kilku lat. On jest niesamowicie silny, bije niezwykle mocno, ale niestety nie miał jeszcze okazji, by to zaprezentować - oznajmił Sanchez.
Canelo nie chce walki? Nie, to niemożliwe! To wielki wojownik który tylko jest blokowany przez promotorów! Gdyby on mógł... Ale nie może bo nie decyduje sam za siebie. Tego komfortu nie ma xD Ale to wojownik najlepszy z najlepszych :D
Co do ostatniej części wypowiedzi, to wydaje mi się że GGG Ishidę trafił czysto i mocno, Bo japończyk padł potwornie ciężko.
Ale trzeba jeszcze trochę "nakręcić" i ustalić wynik pojedynku.
A potem rewanż za jeszcze większą kasę.
Myślę ,że to Kazach będzie musiał zgodzić się na porażkę.
Oczywiście za odpowiednią opłatą.
nie żartuj. Porażka z meksykańskim bumem to by była katastrofa w karierze Kazacha.
Kazach jest mniej atrakcyjnym produktem marketingowych dla amerykańskich stacji telewizyjnych niż Canelo.
Chyba nie muszę Ci tłumaczyć dlaczego tak jest.