HUGHIE FURY W MARCU Z WILDEREM? 'DEONTAYA ZABIERZE KARETKA'
Hughie Fury (20-0, 10 KO) rzucił wyzwanie mistrzowi WBC w wadze ciężkiej Deontayowi Wilderowi (37-0, 36 KO). Spekuluje się, że do walki dojdzie już w marcu przyszłego roku.
- Jestem gotowy. Czuję się świetnie, jak nigdy w życiu. Nie chcę już tych walk mających budować doświadczenie. Przestałem się bawić w te gierki. Chcę Wildera, Joshuę, wszystkich. Jeśli dostanę ofertę, to ją przyjmę - zapewnia 22-latek.
- Nauczyłem się już tego, czego miałem się nauczyć. Nauczyłem się tego na sparingach - trenowałem z najlepszymi, tam nabrałem doświadczenia. Nie ma stylu, którego bym nie znał - dodaje.
Anglikowi, podobnie jak jego starszemu kuzynowi - Tysonowi, nie brakuje pewności siebie. Zapewnia, że rządy Wildera się skończą, jeśli Amerykanin odważy się z nim zaboksować.
- Nie można mu niczego odbierać, w końcu jest mistrzem. Myślę jednak, że nie walczył jeszcze z kimś takim jak ja, absolutnie. Jak weźmie tę walkę, to będą go potem zabierać czymś takim - powiedział Hughie, wskazując stojący obok ambulans.
Ostatnimi czasy, rzucają tym stwierdzeniem zawodnicy na prawo i lewo. Co wypowiedź, to ten sam tekst. Jak to czytam bądź słyszę, to już się normalnie uśmiecham pod nosem.
--------------------------------------------------------
Nastepny mocny w mordzie, a pozniej jak dostaje oferte to nie walczy i wymysla sto powodow. Pierdolona cyganska łajza, drewniak bez ciosy i dynamiki, Bawelna bumobijca bez problemu go obije, skonczy na na KO/TKO w 8-10 rundzie.
Szkoda że nie był taki odważny gdy dostawał propozycję walki z Whytem czy później AJ. Łatwo zgrywać bohatera wyzywając do walki kogoś kto jest uwikłany w zaległe obowiązkowe starcia i póki co leczy kontuzje. Widać starcie jest na tyle nierealne że postanowili trochę pokrzyczeć. Choć może się mylę i stwierdzili że czas młodego puścić do walk o najwyższe stawki. Cóż. Hughie ze swoim ciosem raczej Wildera do szpitala nie wyśle zaś odwrotnie może być różnie. Wszystkie te "baletowe" umiejętności i technika mogłyby nie wystarczyć bo Hughie to nie Tyson i będzie w wielu starciach w ringu tym mniejszym bądź porównywalnym jeśli chodzi o warunki pięściarzem a to w połączeniu z kompletnym brakiem mocy może być sporym problemem. Zresztą młodszy z najbardziej znanych Furych w dziwny sposób nie będąc nawet niedawno gotowy na poziom niżej chce zwojować ten najwyższy? Wzbudza to wątpliwości co do jego możliwości że tak rzucę rymem.
Hughie Fury jest znacznie lepszym bokserem od Wilder'a.
Cóż, technikę ma dobrą, nic poza tym.
"Walka ciekawa, to by jednak był najmocniejszy rywal Wildera. Ale co z Povietkinem?"
Molina, Szpilka, Stiverne, oto przeciwnicy Wildera którzy moim zdaniem z Hughie nie mieli by wielkich problemów.
Średniak i tyle, a takie buńczuczne deklaracje z jego strony można tylko przyjąć z uśmiechem politowania.
Z drugoligowymi zawodnikami HW miałby problemy, więc po co ryzykować?
akurat wymieniłeś tych zawodników (Molina, Stiverne), którzy przez swoją statyczność, są do obskoczenia przez dobrze pracującego na nogach i nieźle jabującego Fury'ego. Oczywiście Fury zawsze mógłby coś wyłapać. Spzilkę Hughie też by imo wyboksował. Artur ma niewygodny styl, ale jest o wiele mniej aktywny w ofensywie.
Za to na Wildera jest dla młodego o wiele za wcześnie, to byłby zbyt duży przeskok, zwłaszcza, że nie musi się on nigdzie spieszyć z uwagi na swój wiek.
Tu zgoda, Wilder - co by jednak o nim nie powiedzieć - to zawodnik bardzo duży, dość atletyczny, szybki i z kopytem w łapie. Pomimo, że obija raczej średnich zawodników, to jego doświadczenie na ringach amatorskich i zawodowych jest nieporównywalne do młodszego Furego.
Hugie to spory talent i muszą w niego bardzo wierzyć, skoro chca go wypuścić na Dzikusa. Fakt faktem, jest to stylistycznie lepszy match-up dla niego niż Joshua. Po WBO chyba nie chcą iść, bo planują, że Tyson zawalczy o ten pas jak wróci - na co ma gwarancję.
Hughie to przecież straszny anemik, może i ma warunki i technikę ale zero siły fizycznej.Czym on ma zagrozić Wilderowi ? Dzikus jest szybszy, silniejszy i ma lepsze warunki fizyczne może wirtuozem techniki nie jest:) ale to moim zdaniem w zupełności wystarczy żeby znokautować młodego cygana.
bardzo ojciec lubi kabanosy i widzi ojciec ze jak sie konsumuje to i rozsadnie pisze :)
Pojeb...jego wujcio jest nikim specjalnyn a jest x razy lepszy. Nie dosc ze waciak to pewnie wyjdzie ze nie trzyma ciosu i po uderzeniu zrobi 2 salta i sam wyladuje w karetce
xxx
Szanowny @kolego, biorąc pod uwagę pierwsze zdanie masz 50% racji. No bo z jednej strony "jego wujcio" tj. wiekowy John Fury nie jest nikim specjalnym, z drugiej zaś strony wątpię czy jest "x razy lepszy"...