MARCIN SIWY: ZARAZ WRACAM NA SALĘ DALEJ TRENOWAĆ
Piotr Fajks, Nagranie własne
2016-11-06
Marcin Siwy (16-0, 6 KO) wypunktowując doświadczonego Michaela Sprotta (42-27, 17 KO) zanotował największe zwycięstwo w zawodowej karierze, ale nie zamierza długo świętować i zapowiada, że po kilku dniach odpoczynku wraca na salę dalej korygować swoje błędy. Oto co nam powiedział tuż po zejściu z ringu.
Lozko Wacha))
Pracuj nad kombinacjami no i nad wytrzymałością.Tlenu brakowało już po 1 rundzie.
A jak bęziesz się obijał to będziesz pokroju Bonina .
przecież to ta sama półka co Bonin.