SIWY WYSOKO WYPUNKTOWAŁ DOŚWIADCZONEGO SPROTTA

Marcin Siwy (16-0, 6 KO) zanotował największy sukces w zawodowej karierze, pokonując przed momentem już wiekowego, ale mającego nadal mocne nazwisko Michaela Sprotta (42-27, 17 KO).

Pięściarz z Częstochowy od razu ruszył do przodu i po lewym prostym szukał miejsca na mocniejszą prawą rękę. W pierwszej rundzie trafił lewym sierpowym na szczękę, lecz doświadczony Anglik szybko się do niego przykleił i oddalił zagrożenie. W drugiej rundzie nadal przeważał Marcin, choć Michael próbował coraz częściej odpowiadać po przyjęciu uderzenia na blok z kontry. W trzeciej tempo nieco spadło, jednak nieznacznie aktywniejszy pozostawał Siwy.

Na początku czwartego starcia Polak po kilku chybionych prawych w końcu trafił lewym sierpowym. Ale Sprott, choć nie jest już tym zawodnikiem co kiedyś, boksuje mądrze i bez problemów klinczami opanował sytuację. Z drugiej strony musiał to poczuć, bo przez kolejną minutę koncentrował się wyłącznie na tym, by nic już nie przyjąć.

W połowie piątej odsłony po prawym haku na korpus Siwego Brytyjczyk poleciał na matę ringu i był liczony do ośmiu, choć on sam pokazywał, że po prostu źle stał na nogach.

W ostatnich trzech minutach Siwy próbował jeszcze podkręcić tempo i ostrzej finiszować, ale zabrakło mu już trochę kondycji i nie zrobił większej krzywdy rywalowi. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 59:54, 60:54 i 60:55 - wszyscy oczywiście na korzyść Marcina.

MARCIN SIWY: SERWIS SPECJALNY >>>

- Ciężko trafić tego faceta, wychodziło jego doświadczenie. Na pewno jeszcze dużo pracy przede mną, muszę zejść trochę z wagą, ale jeśli będę miał zapewnione mocne sparingi, to mogę zajść daleko - powiedział po wszystkim Siwy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: matd
Data: 05-11-2016 22:05:32 
Ostatni raz ogladalem jakikolwiek pojedynek tego boksera.. Tego sie nie da ogladac.Jednostajne tempo i toporny to granic boks.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 05-11-2016 22:08:37 
A czego się tutaj spodziewać? Pozdrawiam rogala.
 Autor komentarza: tyler
Data: 05-11-2016 22:13:29 
Siwy to taki gorszy Bonin, a ten był tragiczny. Sorry Batory ale nic z niego nie będzie.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 05-11-2016 22:15:56 
Bonin nie był taki zły. W rekordzie miał kilka niezłych nazwisk, jak dla mnie poziom wyżej niż Siwy.
 Autor komentarza: tyler
Data: 05-11-2016 22:20:23 
@kudiq
No miał w rekordzie kilka nazwisk i od wszystkich dostał łomot. Reszta to kelnerzy.
 Autor komentarza: Darion
Data: 05-11-2016 22:22:44 
Bonina to wy szanujcie! Za walke stulecia z Pavlem Silvinem dozywotni props.

A Siwy to zwykly koksik z osiedlowej silowni ktory czasem obija worek a zarabia stojac na bramce w remizie. to nie jest zaden piesciarz.
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 05-11-2016 22:23:57 
Mieć w wadze ciężkiej 37% KO, walcząc z samymi kelnerami, I'm shocked.
 Autor komentarza: skud
Data: 05-11-2016 22:24:04 
Nie kazdy ma predyspozycje na Mistrza.Siwy i tak zrobil ,lekki postep ale w walce z Kownackim po 6 rundach dostal by ciezki oklep.Sporott to dobry rywal dla Sosnowskiego.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 05-11-2016 22:29:31 
Z Harrisonem 9 rund wytrzymał Bonin.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 05-11-2016 23:48:42 
Siwy po prostu nie ma tlenu. Troche jak Pudzian w początkach KSW
 Autor komentarza: skud
Data: 06-11-2016 00:27:30 
Boxer,nie przesadzaj)))Podejrzewam ze nasi czolowi HW mieli by z nim lekki problem.Ciekawe jaka ,szczeke ma Siwy jak jest wytrzymaly to np.Sosnowskiego czy kilku innych moglby pokonac na krotszym dystansie.
 Autor komentarza: rogal
Data: 06-11-2016 23:29:23 
Z tej mąki chleba nie będzie.

Rozmawiałem ze Sprottem po walce, mówił że Siwy jest słaby... w czasach gdy był młodszy nie zostawiłby z Polaka nic.

Pozdrawiam
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.