JOSHUA vs MOLINA: W PIERWSZY DZIEŃ SPRZEDANO 17 TYSIĘCY BILETÓW
- W ogóle nie myślę jeszcze o Kliczce, koncentruję się tylko i wyłącznie na najbliższym pojedynku - zapewnia Anthony Joshua (17-0, 17 KO), który 10 grudnia w Manchesterze w drugiej obronie pasa IBF wagi ciężkiej zmierzy się z Erikiem Moliną (25-3, 19 KO).
Ewentualna konfrontacja z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) pobije rekordy oglądalności, a promujący Anglika Eddie Hearn już szuka wielkiego stadionu piłkarskiego, jaki mógłby pomieścić ponad 80 tysięcy kibiców. Ale jak widać starcie z pogromcą Tomka Adamka również cieszy się zainteresowaniem fanów.
W ciągu pierwszego dnia sprzedaży rozeszło się już siedemnaście tysięcy wejściówek do hali Manchester Arena. Tak można robić interesy prawda? Najtańsze wejściówki rozpoczynały się od 40 funtów, te najdroższe kończyły się na 800 funtach.
Popularność AJ w UK jest niesamowita, rynek brytyjski na dzień dzisiejszy jest najbardziej dochodowym miejscem na świecie. Jeśli dojdzie do walki z Kliczko, to Wembley z 90 tys. miejscówek pójdzie bez najmniejszego problemu, to samo będzie, jeśli AJ zmierzy się z Haye, czy Tysonem.
Hearn dzisiaj rozdaje karty w tym biznesie, ma niesamowitą grupę zawodników oraz zamożny, duży rynek na własnym podwórku. Centrum dzisiejszego boksu to bez wątpienia UK.
Mimo to Molina bez szans. Nie dlatego, że AJ jest taki dobry, a dlatego, że jego styl - silny, ale dość statyczny - idealnie pasuje pod AJ. Nie potrwa to dłużej niż 5-6 rund.