MENEDŻER KLICZKI: JESTEŚMY ZADOWOLENI, TO BĘDZIE WIELKA WALKA
Menedżer Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) jest zadowolony z decyzji federacji WBA, która zgodziła się usankcjonować walkę Ukraińca z Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO) o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
- Team Kliczko bardzo się cieszy z postanowienia WBA. Władimir zawsze był dumnym i oddanym mistrzem WBA, a teraz chce odzyskać tytuł. Od początku podkreślał, jak ważne jest dla niego to, aby pas WBA znalazł się w stawce jego kolejnego pojedynku - powiedział Bernd Boente.
- Mamy nadzieję, że Joshua wygra najbliższą walkę z Moliną, a potem, w marcu lub kwietniu, będziemy mieli megapojedynek, walkę, która będzie stanowić spełnienie marzeń promotora. Dwóch mistrzów olimpijskich, młody wilk kontra stary lis. To starcie, które chcą zobaczyć wszyscy kibice boksu na całym świecie - dodał.
Wcześniej Joshua, czempion IBF, zmierzy się z Erikiem Moliną (25-3, 19 KO). Walka odbędzie się 10 grudnia na ringu w Manchesterze.
To co mnie ciekawi to kwestia Aleksandra Ustinova. Skoro orzekli że winę za brak starcia ponosi Ortiz Aleksander powinien dostać w między czasie walkę z Władem. I tu pytanie czy będzie o to zabiegał czy może jakoś się z nim dogadali. A może WBA też jego wykluczyła z rozgrywki (choć to byłoby dziwne i bezpodstawne)
WBA osiagnelo poziom dna. Do tej walki (mimo ze wszyscy na nia czekamy) nigdy nie powinno dojsc biorac pod uwage obecna sytuacje. Joshuy w ogole nie ma w rankingu, Klitschko dopiero co przegral wiec tez nie powinien z biegu dostac walki mistrzowskiej. Browne, Ortiz, Ustinov, Oquendo - wszyscy zostali zrobieni w chu...w bialy dzien. Dziekujemy panie Mendoza.
A tak pewien niesmak może powodować wciśnięcie Antka do gry i "unifikacja" IBF z wakatem po Tysonie. Ale ja narzekać na taki niesmak zamiaru nie mam. W końcu fani tego oczekują- starć czołowych zawodników w hitowych starciach więc takie coś powinni przełknąć bez większych problemów.
Być może jeszcze dojdzie do walki Włada z Ustinowem. Może być tak co słusznie zauważyli na konkurencji że do walki dojdzie jeszcze później latem a w takim wypadku miałoby to sens większy ze strony Władka niż wychodzenie do AJ po 1,5 roku pauzowania.
Weź pod uwagę że kliczko może zlać kogoś z dwojga z potyczki o wbo i wtedy przystępując do Joshua i zgarnia co jego... czysto teoretycznie oczywiście
Myślałem wcześniej że WBO zostawi na koniec z racji tego że raczej nikt super groźny się do tego pasa nie dopcha w międzyczasie a Władek zgarniając pasy IBF i WBA oferując posiadaczowi tamtego pasa unifikację złoży na tyle wyprzedzającą resztę ofertę że problemu z dogadaniem się mieć nie będą. Ale teraz od pasa WBA odpadł groźny i nieopłacalny za razem Ortiz i nie wiadomo gdzie będzie uderzać. To raz. Dwa czas leci. To piękny scenariusz byłby dla Ukraińca i znacznie podniósłby swoje miejsce na kartach historii gdyby w tym wieku pozbierał wszystkie rozrzucone pasy mimo że konkurenci niektórzy są naprawdę godnymi rywalami ale to chyba zbyt piękny scenariusz. 41 latek za moment zapuka do drzwi a Władek w ostatnich walkach nie błyszczał. Zakładać że będzie lepiej? To chyba oszukiwanie samego siebie. Może być co najwyżej podobnie albo gorzej (mówię o aspektach fizycznych bo nastawienie to inna sprawa). Jak dla mnie mimo że jestem fanem to za dużo na dzisiejszego Włada. Gdyby miał 36 lat i formę z walki z Hayem można by zakładać że taki plan się uda. Obecnie potrzeba na to zbyt dużo czasu. I pomyśleć że gdyby nie odwalanie Tysona i jego teamu facet miałby szansę zgarnąć znacznie szybciej bo tylko jedną walką większość utraconego "dziedzictwa".
Mam nadziej że dojdzie do tych wszystkich zestawień,które są planem na przyszły rok. Też uważam że kliczko mimo wszystko zasłużył aby odejść na tronie,a czy mu się to uda ciężko stwierdzić na dzień dzisiejszy. Fakt 41 wiosen nie czyni go lepszym, ale sądzę że skoro chce i ma głód to niech próbuje odebrać co jego.