MICHAŁ SYROWATKA: CZUJĘ GŁÓD BOKSU
- Cieszę się, że po półrocznej przerwie w końcu stoczę kolejną walkę. Głód boksu i motywacja jest ogromna. Zamierzam pokazać to w ringu i w dobrym stylu wygrać - mówi Michał Syrowatka (15-1, 4 KO). Pierwotnie jego rywalem w Łomiankach miał być groźny Rustam Nugajew, ostatecznie jednak skrzyżuje rękawice z Norwinem Galo (7-5, 5 KO).
- Taka zmiana na samym finiszu przygotowań to nie jest zbyt komfortowa sytuacja. Na tydzień przed walką dowiadujesz się, że spotkasz się z kimś innym niż myślałeś. Pewne rzeczy nie są jednak zależne ode mnie, ale nie zamierzam dramatyzować z tego powodu, tylko wyjść i w dobrym stylu zwyciężyć - zapowiada najlepszy polski pięściarz kategorii junior półśredniej, który ostatni swój występ zanotował w maju podczas gali w Tarnowie.
- Miałem dość długa przerwę, więc taki teoretycznie słabszy rywal jest dobrym rozwiązaniem na ten moment. Coś mi się obiło o uszy, że być może zabokosuję miesiąc później i wtedy liczę na bardziej wymagającego przeciwnika. Oczywiście zbyt częste występy też nie są najlepszym rozwiązaniem, ale lepsze to niż czekać pół roku na swoją szansę. Liczę iż w końcu moja kariera nabierze odpowiedniego tempa. Bardzo sumienie trenowałem do tego startu w Warszawie pod okiem trenera Gmitruka. W sparingach pomagali w nich między innymi Michał Leśniak oraz Rafał Grabowski i muszę przyznać, że chłopaki stanęli na wysokości zadania. Dali mi trochę w kość, za co im serdecznie dziękuję - kontynuował Syrowatka.
W ostatnim czasie chęć stoczenia trzeciej konfrontacji z Michałem wyraził były mistrz Europy Rafał Jackiewicz (48-15-2, 22 KO), mówiąc, że "da młodszemu koledze szansę udowodnienia w oczach promotorów, że warto w niego jeszcze inwestować".
- Ze sportowego punktu widzenia taka walka nie ma większego sensu, aczkolwiek powiem szczerze, że jeżeli pieniądze na stole będą się zgadzały, to z miłą chęcią podejmę wyzwanie. Póki co jednak nie zaprzątam sobie tym głowy i skupiam się na sobotnim występie w Łomiankach - dodał Syrowatka.
Latwo pisac na chlodno :) Panie Michale zycze wygranej walki i duzo sukcesow... na pewno jest jeszcze duzo kibicow ktorym sprawia radosc pokonanie czarnego trenujacego MUGABEWE z AFryki hehe :) pozdrawiam