WASILEWSKI: ADAMEK BLOKUJE MIEJSCE DLA MŁODSZYCH
Spore emocje wywołuje możliwy powrót na ring Tomasza Adamka (50-5, 30 KO) na gali Polsat Boxing Night w marcu przyszłego roku.
Dziennikarz Polsatu Mateusz Borek stwierdził dzisiaj na Twitterze, że powrót Adamka "nikomu w polskim środowisku bokserskim nie jest na rękę". - Ale nowe gwiazdy nie gwarantują żadnego biznesu. Zero - dodał.
Andrzej Wasilewski z grupy Sferis KnockOut Promotions odparł na to: - Z naszego punktu widzenia po prostu blokuje miejsce dla młodszych. Nic osobistego.
Później napisał że jest mu "żal, żeby miejsce blokował TA. Tylko tyle. Diablo, Sulęcki, Główka, Szpilka, Łaszczyk, żeby boksowali".
Borek zripostował, że "Diablo ma 35 lat. Poza Szpilką nikt nie sprzedaje biletów ani PPV". Wasilewski z kolei stwierdził potem, że "mając za plecami Polsat i kasę, nie jest trudno grać promotora". - Grać? Ok. Cieszę się , ze w końcu powiedziałeś mi prawdę publicznie. Pozdrawiam - odpowiedział dziennikarz.
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>>
Adamek, który w grudniu obchodzić będzie czterdzieste urodziny, ostatnią walkę stoczył na początku kwietnia w Krakowie. Na gali PBN przegrał przez nokaut w dziesiątej rundzie z Erikiem Moliną (25-3, 19 KO), który wkrótce być może zaboksuje o mistrzostwo świata IBF z Anthonym Joshuą.
W swiadomosci masowego odbiorcy polski boks to Golota, Michalczewski, Saleta i Adamek. Obecnie rowniez Szpilka, niektorzy jeszcze kojaza Diablo.
A ten stary Adamek jest wciaz scislym topem na naszym podworku w HW, obok Szpilki i drewna Wacha.
Data: 29-10-2016 14:07:51
o tyle wątpliwym jest, czy Adamek jest jeszcze w stanie pociągnąć jakieś PBN i sprzedać PPV. To już przebrzmiałe nazwisko.
Czyżby? A jak wytłumaczysz dobrą sprzedaż PPV KSW z walkami Pudziana? Popularność robi swoje. Główka mógł dać dwie świetne walki z Huckiem i Cunninghamem, ale gdzie mu do Pudziana!
Hehe to jest dobre. Niestety prawdziwe. Coś mi się zdaje, że na kolejnym PBN zobaczymy Szpilkę z Zimnochem i Adamka z jakimś znanym na świecie staruchem.
Adamek zawsze naśladował drogę starszego kolegi Gołoty i widać chce wykonywać to do samego końca. Tak jak on będzie teraz po spadku możliwości sportowych wyprzedawał dawne osiągnięcia za dolary. W sumie naiwnym byłoby myśleć że mimo iż osiągnął więcej ktoś taki jak Adamek tak nie skończy...
Taki powrót nie zakończy się bowiem na jakiejś fajnej walce w której Adamek zdoła wygrać. Jeśli wraca można śmiało zakładać że kolejny raz dostanie bęcki chwilę później gdy nadarzy się okazja walki o dobrą gotówkę z kimś z zagranicy.
Ale co tam. Niech upada. Widzę że teraz zaczepnym do promocji aspektem będzie zmiana trenera i zwalenie winy za wszystkie niepowodzenia Tomasza na biednego Rogera. Jeśli Adamek na to pójdzie... Ech a no co on by nie poszedł jakby kasa się zgadzała xD
Zapewne dojdzie też śpiewka o tym jak skrzywdził go Jankowiak (trzeba być bezmózgim kretynem za przeproszeniem by tak myśleć) i jazda do przodu na podbój Hw!
Widocznie Pudzianowski jest mniej przebrzmiałym nazwiskiem niż Adamek. Poza tym szefowie KSW robią świetną robotę marketingową. Pudzian po kolejnej porażce jest już nazwiskiem mniej atrakcyjnym niż kiedyś, więc w następnym freak-fightcie za jego rywala będzie robił celebryta Popek i walka sprzeda się świetnie.
Bokserscy celebryci, którzy pomogliby sprzedać PPV Adamkowi już się w Polsce skończyli.
Jest jeszcze Marcin Najman, który walczyłby z Tomkiem przez pierwsze dwie rundy jak równy z równym dopóki starczyłoby mu tlenu.
Ps. Aż dziwne, że nick "FajterZTomaszowa" bez tego "1" był już zajęty:-)
Eee, to jakaś projekcja uprzedzeń, facet boksuje jeszcze na względnym poziomie, Z Moliną prowadził na punkty, gdyby nie głupia decyzja Jankowiaka, który swoją drogą powinien dać sobie spokój z sędziowaniem, to Góral doszedłby do siebie, a więc spokojnie mogłoby być zwycięstwo z gościem, który boksował niedawno z Wilderem i możliwe, że zaboksuje z Joshuą, może więc nie porównujmy formy Adamka z kompletnym paralitykiem.
Nie lubisz Adamka i tyle ;-) mi jest obojętny, ot widać, że żaden z niego emeryt, skoro takiego Cycka pewnie wypykałby bez problemu.
Nie mniej moje przewidywania kiedy i w jaki sposób zakończy się plan biznesowy tandemu Borek&Kmity związane z Tomem Quick Hands sprawdzily się.Dlatego pozwole sobie zabrać glos w tym sporze pomiędzy Panem Andrzejem Wasilewskim,znany polskim hodowca i Panem Mateuszem Borkiem,dziennikarzem,metroseksualista,glosnym wielbicielem Roberta Lewandowskiego,a od niedawna menago Tomka Adamka
Pan wasilewski ma racje.Podstarzaly Tomasz swoim kolejnym "powrotem" zblokuje miejsce zawodnikowi bardziej perespektywicznemu.Prawda jest również ze poza Szpilka i Adamkiem nie ma innego zawodnika który moglby zapewnić sukces finansowy kolejnemu PBN
Dlatego myslac perespektywicznie Polsat powinien postawić krzyżyk na Adamku i inwestować w Szpilke,Glowackiego,Suleckiego,Izu,tego pryszczatego co zlal Binkowskiego,da Bog zapomnialem jego nazwiska.Moze warto sprowadzić Fonfare
Ale do tego trzeba troche odwagi...
jezeli juz PPV to cena powinna byc adekwatna do poziomu i prestizu walk ,a w Polsce za starego Adamka w walce o pietruszke PPV? to zart ,no chyba ze Tomek dostanie walke o tytul , bo Wilder wkrotce bedzie szukal ofiary.
Nawet jakbyś wiedział to wolałbyś tego nie wiedzieć...
"Eee, to jakaś projekcja uprzedzeń, facet boksuje jeszcze na względnym poziomie, Z Moliną prowadził na punkty, gdyby nie głupia decyzja Jankowiaka"
I pozwól że po tym rozpoczęciu nie zechcę prowadzić z Tobą w tym temacie dalszej dyskusji. To nie była głupia decyzja Jankowiaka tylko jak najbardziej słuszna decyzja Jankowiaka a kontrowersje wzbudziła tylko dlatego że psychofani Tomasza się wściekli że gdyby coś tam to może coś tam. Gówno prawda. Adamek na 10 ledwo trzymał pion i patrzył się w narożnik zamiast dać znać sędziemu że jest w stanie dalej walczyć. To czy by doszedł do siebie czy nie to tylko gdybanie czyli to co wiernym fanom po tym dość brutalnym Ko zostało. A prawda jest taka że walka była na tyle bliska że solidnie wstrząśnięty Adamek nawet jakby wyszedł do następnej rundy to z ogromnym prawdopodobieństwem przegrałby ostatnie rundy i co za tym idzie walkę również.
Nie było tam żadnego błędu a jedynie słuszna decyzja o poddaniu znokautowanego zawodnika...
Zresztą jak dla kogoś prowadzenie delikatne na punkty z kimś takim jak Molina jest sukcesem? Przecież to pięściarz znany z ospałości, powolnego wchodzenia w walkę itd. On polował na cios kończący większość walki no i się doczekał.
To że Adamek nieznacznie prowadził z nim na punkty chluby mu nie przynosi.
Nie byłbym też taki pewny czy Adamek dzisiejszy bez problemu punktuje jak to określiłeś o tyle większego i mocno bijącego zawodnika który chociażby Rekowskiego tak ładnie na dystans wręcz zmasakrował.
Nie lubię Adamka to fakt ale zdążyłem się już przyzwyczaić do tego że jego nazwisko wzbudza takie sentymenty że ludzie zapominają o logicznym myśleniu. Molina go znokautował ale zrobił to w takim momencie walki że widać nie do wszystkich to dotarło. Widać trzeba kolejnego kubła zimnej wody na głowy by wreszcie zrozumieli że ani Tomek nie był źle zaaklimatyzowany, ani nie był za lekki i musiał przytyć do 100kg +, ani zwycięstwo z Saletą nie świadczy o tym że może konkurować na sensownym poziomie itd.
A mnie to rybka. Może boksować. Wiem jak to się najprawdopodobniej skończy. Padnie lepsza oferta i Adamek znów dostanie łomot i tyle. A jeśli mu dadzą kogoś słabszego jeśli chodzi o cios ale w miarę skutecznie umiejącego punktować zostanie ograny (patrz Szpulka) i tyle. Adamek na wysokim poziomie już się skończył i to dawno temu gdy nie był w stanie na Pulevie (wycofanie) czy Głazkowie zdobyć szansy walki o pas po raz drugi.
Widzę że wciąż sensownej roboty nie znalazłeś...
skoro masz tyle czasu na tak długie wywody zarówno w weekend jak i poza nim...
Załóżmy jest gala w Polsce, walczy Głowacki z Huckiem, Diablo ze Szpilką, Wawrzyk z Rekowski i kilka słabszych walk. I teraz jest pytanie : dodać tu walkę Adamek - np. Arreola czy nie? Jakie to jest blokowanie? Jedna dobra walka więcej. Nawet jakby zrobić galę marzenie na której by było 5 super walk, realnie to zawsze będą 1-2, to w czym tu przeszkadza Adamek? Przecież on nie musi mieć walki wieczoru.
Przecież teraz to już bokserska 3 liga. Wawrzyk by nim zamiatał ring.
Znajdą się jacyś mega idioci żeby wykupić PPV na tego bokserskiego wraka?
Gdyby się nie znajdowali to by nie wracał. Bazę kibiców Adamek będzie miał już zawsze jak chociażby Gołota. Wystarczy poczytać komentarze. Błędna decyzja Jankowiaka, punktowanie Moliny, poprawa za Chyckiego. Jeszcze widać można coś ugrać z nim w roli głównej.
Nie ma nikogo na razie kto poszedłby jego śladami zatem Adamek może jeszcze walczyć na PBN przez 4 lata.
Szminka jak stracił odporność też wróci...
"I pozwól że po tym rozpoczęciu nie zechcę prowadzić z Tobą w tym temacie dalszej dyskusji"
O_o lol, Akurat Jankowiak to typ zagubionego, przewrażliwionego chłopiny, często zwyczajnie nie wie co robi, wtopa z Zimnym nie była przypadkowa, moim zdaniem dał ciała, trzeba było wepchnąć Adamka do narożnika i dać Molinie w następnej rundzie zakończyć robotę bez niedomówień, w końcu Góral jest u siebie, a runda była skończona, zawsze przecież narożnik mógłby go poddać przed wyjściem do 11, jakby faktycznie nie było z nim najlepiej i tyle.
Taka argumentacja, że tam fani Adamka zaczęli bić o pianę o decyzję Jankowiaka jest nietrafiona, bo sam do takich ludzi nie należę, ale sytuacja ta pozostawiła niesmak.
To że Adamek nieznacznie prowadził z nim na punkty chluby mu nie przynosi.
Ale nikt tutaj nie robi z Adamka zawodnika, który ma szansę wygrać z każdym :D Ot emerytem to on jeszcze nie jest, skoro potrafi bić się z czynnym zawodnikiem wagi ciężkiej na wyrównanym poziomie. Na Cyca, którego Albert Sosnowski kilka razy przyprawił o głupi wyraz twarzy, by wystarczyło. Bądźmy poważni, ale pokonanie Reksia w pieluszce, nie można rozpatrywać w kategoriach innych niż "dobra beka". Żeby nie było Rekowskiego lubię, ale facet już dawno potracił większość swoich atutów.
"Molina go znokautował ale zrobił to w takim momencie walki że widać nie do wszystkich to dotarło."
Można by nawet pójść na rękę takiemu twierdzeniu, wciąż końcowe rundy, a przez większość czasu wyrównana walka; ergo = Adamek emerytem nie jest, chyba, że specjalnie dla niego rozszerzamy ten termin o pięściarzy spoza topu.
To rzecz jasna powinno być w nawiasie.
Ludzie chcą oglądać tych bokserów, którzy ich interesują. Jeśli młody bokser ze stajni Wasilewskiego ma z tym problem to podpowiem:
--- Rusz dupę i naucz się ciekawego boksu i wypracuj własny styl ----
Bo to jest tak naprawdę sedno tego wszystkiego.
Oczywiście że było bardzo bardzo duże prawdopodobieństwo że Molina skończyłby Adamka w następnej rundzie ale....no właśnie ile było takich walk że już jeden zawodnik był praktycznie skończony a
jednak zakończenie poszło w drugą stronę....
Masz dużo racji HangagOd w tym co piszesz np. że ( narożnik mógł poddać Adamka jeśli by coś tam było nie tak)....a takiemu BlackPsinie nie ma co tłumaczyć...
poogląda boks jeszcze parę lat to może sam dojrzeje do takich spostrzeżeń.
Akurat ta decyzja żadnych kontrowersji wzbudzać nie powinna u nikogo normalnego. Adamek już wcześniej obrywał parę razy solidnie w tej walce i można było zakładać że może się to tak skończyć. To nie był lucky punch tylko efekt zawsze słabej obrony Górala i mocnych ciosów po stronie i tak leniwego na szczęście dla Tomka Moliny. Sprawa z Zimnochem to zupełnie inna bajka bo tam niejako zawodnik został przez niego znokautowany ciosami po komendzie a co najmniej niefortunnie przez jego działania bronienie się przed ciosami zostało mu poważnie utrudnione. Wtedy zawalił ale Krzysiek też nie zrobił wszystkiego co mógł by ową sytuację zaakcentować.
Sytuacja z Adamkiem jednak to całkowicie słuszna decyzja i tylko nadzieja na to że te lekkie prowadzenie Góral zdoła dowieść spowodowała że Jankowiak niesłusznie w tej sytuacji stał się winnym.
Na kogo zaś Adamka by starczyło nie będę się zastanawiał. Rekowski dawno stracił swoje atuty? A Adamek to nie?
Powtórzę ostatni raz. Dla mnie on może boksować i wiem że wielu ludzi to ucieszy. Mnie nie bo po pierwsze wiem że nic sensownego już nie zdziała a po drugie wiem że i tak w końcu skusi się na starcia ponad siły i będzie rozmieniał karierę na drobne. Jest coraz starszy i będzie tylko gorzej. Co wam z tego że pokona Sosnowskiego? Dla mnie to nie ma sensu ale niech robi co uważa za stosowne. Może nie miał jednak pomysłu na życie po karierze i na zabezpieczenie się i potrzebuje zgarniać jeszcze z boksu wypłaty.
Siema Ojciec
wita ojciec :)
Czy tam z Bogiem jak wolisz
najlepiej , pochwalony ( w skrocie bo nie chce cie ojcic meczyc juz caloscia , niech bedzie pochwalony ..... :)
ojciec nie chce juz rewanzu , wawrzyka z rekowskim :)
Mylisz się całkowicie w niemal każdym poruszonym przez ciebie wątku. W sumie wszystko sprowadza się do jednego. Walka to widowisko sportowe. Gdyby walka została puszczona to po pierwsze nie byłoby żadnych sporów stricte sportowych, a po drugie byłoby to bardziej uczciwe wobec kibiców.
daj spokój, nie przetłumaczysz....
Gdyby takie coś działo się w drugą stronę nikt nawet by nie pomyślał o tym że Molina mógł dojść do siebie. Ale wiadomo. Magia sentymentów. Myślę więc że to Ty jesteś w błędzie i doszukujesz się na siłę jakiegoś nawet najmniejszego argumentu za tym by Tomka usprawiedliwić z tego jak skończyła się tamta walka.
Wielka szkoda że Molina nie trafił tak Adamka 20 sekund wcześniej bo dziś nikt by takiego argumentu nie miał i dyskusja byłaby łatwiejsza a tak? Jak pisałem wyżej potrzebny jest kolejny kubeł zimnej głowy by kibice Tomka wreszcie pewne fakty zrozumieli. Z Głazkovem Tomek był chory i zabrakło 10 rund bo Wiaczesław słabł. Z Szpulką był nieprzygotowany i piwo zagryzał golonką u mamy w domu wcale nie martwiąc się treningami. Z Moliną by wygrał gdyby nie Jankowiak. I tak w kółko.
Ja odbijam od tej fałszywej nadziei i ludzi którzy karmią się takimi małymi haczykami które pozwalają im się jeszcze łudzić.
ja uważam że Adamek w następnej rundzie (o ile by go narożnik nie poddał) by przegrał .
ale nie lubię właśnie takich dywagacji i dlatego sędzia nie powinien pozostawiać wątpliwości,
jeśli takie mogą być.
Powinien puścić walkę w następnej rundzie i być przygotowanym na błyskawiczne przerwanie walki po kolejnych ciosach Moliny, jeśli Adamek by nie doszedł do siebie po przerwie.
Ja tam nie wiem, czy sedzia podjal wlasciwa decyzje, czy niewłaściwa, ale mial pelne prawo by zakończyć walke. Adamem zawsze po liczeniu szybko do siebie dochodzil, wiec rownie dobrze moglo sie okazac, ze doszedlby do siebie. Tak, czy inaczej to nie byla zla decyzja.
jakby sedziowal jankowiak to glowka mialby ko od hucka a nie mistrzostwo , wiec albo rybka albo pipka
,,jakby sedziowal jankowiak to glowka mialby ko od hucka a nie mistrzostwo ,,
Brawo - lepiej nie można tego zobrazować
Dzięki Ojciec :)
Ale czarny kundel i tak będzie tkwił przy swoim hahahahahahh
https://youtu.be/05-oSO9GAv0?t=2m35s
Chyba niektórzy powinni sobie przypomnieć w jakim stanie był wtedy Tomek.
weź już skończ pier...ć
Gong nie ratuje zawodnika i tyle. Żadnych kontrowersji tam nie było a jedyni którzy je widzą to fani którzy niesieni dosyć niezłą postawą robili sobie większe nadzieje.
Tyle.
Dokładnie. Walke Glowki z Huckiem mozna bylo rownie dobrze przerwac po tym liczeniu. Takie sytuacje sa zawsze do oceny sedziego. Jesen przerwie, inny uzna, ze walke mozna kontynuowac. To nie jest XIX wiek, gdzie miales 30s. na przebudzenie zawodnika i postawienie na nogi.
Rzecz w tym że pozwolenie walczyć dalej Adamkowi to nie byłoby nagięcie żadnych zasad. Sędzia spokojnie mógł kontynuować walkę szczególnie że do końca zostało 2 sekundy. Krytyka tej decyzji nie polega na tym że Jankowiak popełnił błąd lub złamał przepisy
Obejrzyj sobie jaką pozycję zdołał Tomek osiągnąć na 10 i odpowiedz sobie czy to jest pozycja zawodnika pokazującego sędziemu że jest w stanie dalej walczyć i wie doskonale co się dzieje. To nie Ty byłeś blisko Adamka i nie Ty widziałeś jak bardzo jest zamroczony. A był na tyle że nie zdołał nawet zorientować się by pokazać sędziemu że wszystko gra tylko stanął i patrzył w zupełnie innym kierunku (być może prawą ręką opierał się o liny pod którymi przed chwilą leżał).
Dla mnie sprawa jest prosta. Widzę jednak że się nie dogadamy. Trudno. Bywa i tak.
Pozdrawiam.
Nie dogadacie sie bo zawsze znajdzie sie ktos kto uwaza inaczej z roznyc h powodow , niechceci , po zlosci itp , tak czy siak boks to walka i nie powinno sie tak przerywac , zawodnicy powinni byc dobrze ubezpieczeni ale jak chca walczyc nie rezygnuja to puszczamy bo w innym wypadku zdajecie sobie sprawe ile walk o ktorych sie mowi latami albo przechodza do histori byloby zwyklymi i niewarymi zapamietania
CO WIADMOE JEST ZE SA SEDZIOWANIA GOSPODARSKIE CZASAMI WALY STRASZNE , W ROSJI SEDZIA ....
Ale Adamek nie chciał walczyć a nawet jak chciał nie był w stanie!! Obejrzyj link z tym momentem i powiedz mi po ilu sekundach po 10 Adamek w ogóle zwraca uwagę na sędziego. Głowacki wstał bodajże na 9 i cofając się do lin ciągle starał się zachować kontakt z sędzią któremu gdy ten do niego podszedł był już w stanie powiedzieć że chce walczyć i pokazał to rękawicami. Adamek nic takiego nie zrobił bo liczenie do 10 trwało tyle ile mu zajęło stanięcie na nogach w wyprostowanej pozycji. Nie spojrzał nawet na sędziego i gapił się gdzieś w narożnik nieprzytomnym wzrokiem. NIE BYŁO ŻADNYCH PODSTAW do tego by puścić ową walkę chyba że tylko po to by Adamek mógł doczłapać się do narożnika i zyskać czas co byłoby nie uczciwe skoro został wyliczony i nie był w stanie walczyć.
Ja nie pierdole. Piszę tak jak to widzę i jak to wyglądało. Gdyby nawet na 10 Adamek pokazał sędziemu że wszystko jest ok, uniósłby rękawice bądź nawet protestował po przerwaniu można by mieć wątpliwości ale tam nic takiego nie było. Puszczenie walki w takim momencie byłoby tylko daniem mu czasu na siłę chociaż przed momentem został znokautowany i wyliczony.
Gdyby Adamek chciał walczyć i był w stanie proszę bardzo- ale nie był. Koniec kropka. To był czysty nokaut
"ale jak chca walczyc nie rezygnuja to puszczamy"
Ale Adamek nie chciał walczyć a nawet jak chciał nie był w stanie!! Obejrzyj link z tym momentem i powiedz mi po ilu sekundach po 10 Adamek w ogóle zwraca uwagę na sędziego. Głowacki wstał bodajże na 9 i cofając się do lin ciągle starał się zachować kontakt z sędzią któremu gdy ten do niego podszedł był już w stanie powiedzieć że chce walczyć i pokazał to rękawicami. Adamek nic takiego nie zrobił bo liczenie do 10 trwało tyle ile mu zajęło stanięcie na nogach w wyprostowanej pozycji. Nie spojrzał nawet na sędziego i gapił się gdzieś w narożnik nieprzytomnym wzrokiem. NIE BYŁO ŻADNYCH PODSTAW do tego by puścić ową walkę chyba że tylko po to by Adamek mógł doczłapać się do narożnika i zyskać czas co byłoby nie uczciwe skoro został wyliczony i nie był w stanie walczyć.
Ja nie pierdole. Piszę tak jak to widzę i jak to wyglądało. Gdyby nawet na 10 Adamek pokazał sędziemu że wszystko jest ok, uniósłby rękawice bądź nawet protestował po przerwaniu można by mieć wątpliwości ale tam nic takiego nie było. Puszczenie walki w takim momencie byłoby tylko daniem mu czasu na siłę chociaż przed momentem został znokautowany i wyliczony.
Gdyby Adamek chciał walczyć i był w stanie proszę bardzo- ale nie był. Koniec kropka. To był czysty nokaut
nie dogadamy sie wiec szkoda twojego i ojca zdrowia mamy inne zdanie i nie przekonamy sie nawzajem wiec pat , moze innych przekonasz , pan z toba
Tomasz: Marian, polej i nie p.erdol, obiecuję że dzisiaj zamówię taxi jak obalimy tego litra. Gdzie mam wracać, formy ni ma. Dostałem wjeby od Chambersa, Cunninghama, Glazkova, Moliny-widziołeś.Co ludzie powiedzą?
Marian:" Nie martw się chłopaku.Znajdziemy ci kelnera i będziesz sparował,ale tak żeby wyglądało to na walkę. Ciemna masa to kupi. Powiemy że kelner jest w formie życia, a ty masz parametry jak 20-latek.
Tomasz:No dobra, k.rwa, ale kasa musi się zgadzać.
Marian: Masz moje słowo, dobrze na tym zarobimy. O polityce też pomyślimy. Zygmunt zna kogo trzeba i do Zbyszka się zadzwoni.
Tomasz: Dobra, skocz po flaszkę do nocnego bo już się kończy i popitke też możesz kupić.
gorol nie popija najwyzej oscypkiem zagryzie panocku
akurat lekko najebany adamek bylby zdecydow3anie grozniejszy :) niz na trzezwo zreszta widac bylo jaka mial mine wojownika jak mu policja zdjecie zrobila po rajdzie po kilichu :)
Daj Panie spokój. Strasznie żeś się zagotował i jeździsz tu wszystkim wypisując takie farmazony że głowa mała.
Adamek póki co tymi powrotami to przynosi wstyd sobie a nie innym bo to on przegrał z Szpilką i to on przegrał z Moliną. Od 2014 ten waleczny wojownik dopisał do rekordu jedną wygraną z kim? Z Saletą...
Rozumiem że posucha w Pl boksie i niezbyt udane ostatnie walki Polaków mogą wywoływać frustrację i tęsknotę za takim poziomem jaki prezentował kiedyś Tomek ale bez przesady...
I bez PPV.
Dla mniej znanych bokserow walka na gali Adamka to szansa, zeby szersza publicznosc ich w ogole zobaczyla. Moze Polsat powinien zorganizowac gale Adamka z zagranicznymi bokserami na undercardzie (np Aguilera vs Mollo), zeby pokazac Wasilewskiemu, ze wcale zadnych miejsc nie blokuje :)
I teraz gdy to GÒWNO ma szansę upaść (przynajmniej w boksie), on wraca - żeby dalej sprzedawać PPV. To się nazywa kurestwo.
POZDRAWIAM