STRASZYŁ SZPILKĘ, SPOTKA SIĘ Z 'DZIADKIEM'
Po krótkich przepychankach słownych w internecie wiemy już, że nie dojdzie do walki Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Travisem Kauffmanem (31-1, 23 KO). Amerykanin ma chwilowo inne plany.
Obaj pięściarze boksują pod banderą gal PBC Ala Haymona. Pięściarz z Wieliczki wróci prawdopodobnie w styczniu, natomiast Amerykanin wyjdzie między liny już 10 grudnia.
Wcześniej Kauffman zaczepił Polaka i ostro potraktował. - "Artur wyzwał mnie do walki. To dobry chłopak, nigdy nie miałem z nim problemów, pochodzę jednak z ulicy i biorę do siebie takie akcje. Uważaj o co prosisz. Jeśli mieszkasz w domu ze szkła, nie powinieneś rzucać kamieniami, a jeśli masz szklaną i słabą szczękę, nie powinieneś tyle gadać" - napisał na jednym z portali społecznościowych.
"Nie spotkam się z nim. Pracujemy nad walką, a nie jakimś sparingiem" - ripostował Szpilka, drwiąc trochę z niedoszłego przeciwnika. A kto będzie rywalem Kauffmana? Odgrzewane kotlety w osobie 46-letniego Raya Austina (29-8-4, 18 KO). Bo choć "The Rainman" z Cleveland swego czasu był czołową postacią wagi ciężkiej, to dziś jest już raczej pięściarzem na telefon. Pojedynek zakontraktowano na osiem rund.
Artur natomiast zdradził, iż prowadzone są rozmowy z "naprawdę ciekawym rywalem". No to czekamy na dalsze wieści...
Ciekawe nad jaka walka pracuja