PAWEŁ WIERZBICKI NIE WYSTĄPI NA STAMMIE: TO NIEPROFESJONALNE
Pomimo oficjalnego komunikatu od organizatorów, najlepszy Polak w królewskiej kategorii - Paweł Wierzbicki (+91kg), nie zaboksuje w rozpoczynającym się Turnieju im. Feliksa Stamma. O wszystkim poinformował nas Tomasz Potapczyk, szkoleniowiec zawodnika.
Już nie pierwszy raz szwankuje komunikacja pomiędzy PZB a trenerami. Tak przynajmniej przedstawia sprawę Potapczyk.
- Paweł po wyleczeniu kontuzji, jakiej doznał w maju tego roku na zgrupowaniu kadry seniorów, wznowił treningi i natychmiast wrócił do zajęć na sali. Pierwszym celem były przygotowania do Młodzieżowych Mistrzostw Polski, gdzie jak wiadomo zdobył tytuł mistrzowski. Od lipca jesteśmy w treningu. Mój plan treningowy i przygotowania były podporządkowane pod Mistrzostwa Polski Seniorów. Zaledwie kilka tygodni temu zarząd PZB przyznał organizację tych zawodów Sokółce. Postawa Polskiego Związku Bokserskiego i Pana Prezesa co do powołań zawodników jest nieprofesjonalna i co najmniej śmieszna. Ingerencja Prezesa w powołania zawodników była i jest nadal na porządku dziennym. Ale z drugiej strony, skoro trener kadry sobie na to pozwala, to zostawiam to już bez komentarza. Z mojej strony szacunek wszystkim chłopakom za starty w naszej kadrze. Przecież tam nie mają złamanego grosza, a oczekuje się od nich medali Igrzysk Olimpijskich. Zainteresowanie osobą Pawła rozpoczęło się na tydzień przed Turniejem Stamma. Przez kilka miesięcy była cisza! Nasz cykl przygotowań jest zupełnie inny niż Trenera Kadry i Prezesa. Nie mogłem czekać przecież na jakieś powołanie na zgrupowanie. Musiałem zacząć działać sam, jak to zresztą zazwyczaj bywa. Nie wiem co oni planowali i jakie mieli zamiary, bo nikt się ze mną wcześniej w sprawie startu na Turnieju Stamma nie kontaktował. Paweł ma kontrakt na udział w lidze czeskiej. Tam zarabia jakieś pieniądze i zna odpowiednio wcześniej terminy startów. Mamy to tak rozplanowane, aby nie zakłócać przygotowań. Kontakty z klubami zza wschodniej granicy i start na tamtejszych turniejach również były zaplanowane szybciej niż ktokolwiek nas poinformował o turnieju w Warszawie. Prestiż Międzynarodowego Turnieju Stamma jest duży, tylko nie możemy czekać, aż ktoś nas łaskawie na niego zaprosi. My szukamy sami startów i możliwości zarobienia przez Pawła pieniędzy. W dniach 28-30 startujemy w turnieju w Baranowiczach. Od 30 października do 3 listopada mamy zaplanowane sparingi w Warszawie u trenera Andrzeja Gmitruka, a już 5 listopada wyjeżdżamy na zawody na Litwę. I właśnie dlatego nie będziemy mogli wystartować w Warszawie - tłumaczy trener aktualnego mistrza Polski, zarówno w gronie młodzieżowców, jak i seniorów.