DARIUSZ SĘK: TRZEBA JUŻ TOCZYĆ POWAŻNE WALKI
- To niebezpieczny zawodnik, bo potrafi wstrzelić się w tempo - mówi o swoim rywalu Dariusz Sęk (26-2-1, 8 KO), który za półtora tygodnia podczas gali w Łomiankach skrzyżuje rękawice z Mustafą Chadlioui (8-2-1, 6 KO).
- Trzeba będzie na niego uważać, bo potrafi się ruszać i będzie niewygodny. Widać, że popełnia pewne błędy i choć bywa niebezpieczny, muszę z takim zawodnikiem wygrać - mówi podopieczny Andrzeja Gmitruka. - Liczyłem na to, że ten rok będzie dla mnie przełomowy, ale nie do końca się udało. Mogę walczyć z każdym i jeśli trzeba będzie wyjechać, to również podejmę rękawicę, oczywiście z określonymi warunkami. Mam już trzydzieści lat i trzeba zacząć toczyć poważne walki.
Do tego pojedynku Sęk sparował między innymi z Jordanem Kulińskim, Mateuszem Trycem, Maciejem Sulęckim, a na koniec dojeżdża jeszcze jeden zagraniczny bokser. Pojedynek Darka z najlepszym Hiszpanem w wadze półciężkiej został zaplanowany na osiem rund.