HOPKINS: ZNOWU ZOBACZYCIE KATA - SMITH JR: WYKORZYSTAM SZANSĘ
Żegnający się z ringiem Bernard Hokpins (55-7-2, 32 KO) oraz o 24 lata młodszy od niego Joe Smith Jr (22-1, 18 KO) spotkali się w poniedziałek na pierwszej konferencji prasowej przed zaplanowaną na 17 grudnia walką w hali The Forum na przedmieściach Los Angeles.
- Tutaj wielokrotnie działa się historia, to odpowiednie miejsce na zakończenie trwającej 29 lat, od 1988 roku, kariery. Pokażę wam, dlaczego w jej trakcie miałem trzy różne pseudonimy - "Kat", B-Hop" i "Kosmita". Wszyscy oni żyją we mnie. Siedemnastego grudnia zobaczycie "Kata". Historia zatoczy koło - oznajmił 51-letni Hopkins, najstarszy mistrz świata w dziejach pięściarstwa.
- Bardzo się cieszę, że zostałem wybrany na ostatniego rywala Bernarda Hopkinsa. Będę ciężko trenować i wykorzystam tę szansę. Chcę dać wszystkim wspaniałe show - mówił z kolei Smith Jr, czerwcowy pogromca Andrzeja Fonfary.
Dla Hopkinsa pożegnalna walka będzie zarazem pierwszą od ponad dwóch lat. Amerykanin nie boksował od czasu jednogłośnej porażki na punkty z Siergiejem Kowaliowem w listopadzie 2014 roku.
Jeszcze wam kopary opadną jak Smith tą legendą ring zamiecie.
B-Hop na punkty, irlandzki murarz nic mu nie zrobi w ringu chocby wychodzac mial 60 lat. Hopkins to nie prymitywny Andrew Fonfara......
U Bernarda forma jak zawsze na dobrym poziomie, link ponizej:
https://www.youtube.com/watch?v=4WkTBkS5Ogo
Nie mow ze nie widzisz o ile bardziej sztywny i wolniejszy jest Kosmita. Refleks w obronie to najwazniejszy element. Nawet taki Hopkins traci swoje atuty. Wieku nie oszukasz. Przynajmniej nie wiecznie. Smith Jr nie moze byc faworytem, ale jest duzym zagrozeniem. Tak naprawde jest niebezpieczny dla kazdego z takim kowadlem.
Hopkins od lat boksuje na utrzymywaniu niskiego tempa walki, które pozwala mu precyzją, techniką, niekonwencjonalnością i dynamiką zaskakiwać rywali. On nie będzie raczej wchodził w ostre wymiany - chyba, że poczuje się po kilku rundach bardzo pewnie i będzie miał pewność, że Smith nic mu nie zrobi. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę, że Hopkins wedle swoich zapowiedzi po raz pierwszy od Tarvera w 2006 trenuje siłę by znokautować rywala, Smith musi nie tylko utrzymywać bardzo wysokie tempo walki przez dwanaście rund i wykorzystywać przewagę swojej siły fizycznej, ale także uważać na kontry. Wyzwanie po obu stronach. Może właśnie tu kluczowe okaże się doświadczenie i to, że Hopkins w takich sytuacjach już po prostu był?
Moze i wolniejszy w porownaniu do 30 letniego Hopkinsa w swoim prime, ale taka forma z filmiku + mega doswiadczenie, spryt i umiejetnosc "czytania" przeciwnika i spokojnie wystarczy to na murarza. Co do tego "kowadla" to byl lucky punch w walce z Fonfarą bity "w ciemno" (spojrz na powtorki), wina Andrzeja ze mu rece nie wrocily do gardy (szkolny bląd) i drugi bląd ze po liczeniu nie przyklinczowal tylko stal jak kolek i tylko mu ulatwil zadanie skonczenia....
Kazdy ma "kowadlo" jak trafia zamachowy cep bity na pelnej sile na czysto.....Wracajac do tematu Hopkinsa nie znokautowal nawet Kovalev, murarz tez go nie znokautuje.
Tez widze w nim zdecydowanego faworyt, ale ile w Hopkinsie zostalo z Hopkinsa? Z kazda minuta traci swoje fizyczne atuty. Sry, ale nawet taki lis nic nie zdziala jesli bedzie spoznial z obrona itd. Parafrazujac klasyk: Mamusie oszukasz, tatusia oszukasz, ale zycia nie oszukasz :)
Nie chce ogladac takiej legendy jak Bernard dostajacej lanie na koniec. Co do Smith Jr to 18 KO na 22 wygrane nie biora sie z niczego. Szczegolnie w USA gdzie nawet goscie z ujemnymi rekordami sa duzo lepsi niz nasi Wegrzy i Slowacy do nabijania wygranych.