SANCHEZ: GOŁOWKIN POKONAŁBY KOWALIOWA I STEVENSONA

Szkoleniowiec Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO) przekonuje, że Kazacha nie pokona nikt ani w wadze średniej, ani o dwie kategorie wyżej, gdzie rywalizują tak silni pięściarze jak Siergiej Kowaliow (30-0-1, 26 KO) czy Adonis Stevenson (28-1, 23 KO).

- "GGG" bije w tej chwili wszystkich, włącznie z Kowaliowem. Nie jesteśmy w wadze półciężkiej, więc może to podlegać dyskusji. Ale myślę, że "GGG" zwyciężyłby Siergieja. Według mnie pokonałby też Andre Warda oraz Stevensona. Teraz pozostajemy w kategorii średniej, ale do tych pojedynków być może dojdzie w przyszłości - stwierdził Abel Sanchez.

Trener Kazacha w przeszłości pracował także krótko z Kowaliowem. Obaj pięściarze mieli wtedy okazję spotkać się w ringu i jak sparingowa legenda niesie, Gołowkin posłał większego rywala na deski. Media cytowały słowa samego Sancheza, który rzekomo opowiadał o nokdaunie.

- Nic takiego nigdy nikomu nie mówiłem. To tylko plotki, lepiej żeby takie rzeczy pozostawały w gymie - oznajmił Sanchez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Knot
Data: 24-10-2016 14:10:15 
Zaraz napisze że dżoszółe też by pokonał jak i władka z ortizem i resztą czołówki HW
Głowokin w półciężkiej niewątpliwie straciłby swój atut w postaci siły bo by się wszystko zrównało
 Autor komentarza: kubarro
Data: 24-10-2016 14:42:04 
IMO jedyna dobra opcja dla GGG to właśnie 168-175.
 Autor komentarza: erte
Data: 24-10-2016 14:50:36 
ja to myślę, że pokonałby ich wszystkich na raz.
 Autor komentarza: Krusher
Data: 24-10-2016 15:44:33 
hahahahahahahah
 Autor komentarza: Krusher
Data: 24-10-2016 15:49:12 
Ale ja się bardzo ciesze, skoro jest taki dobry z wielkim zainteresowaniem zobaczę w 2017 stacie Kowaliowa z Gołowkinem :)
 Autor komentarza: samqualis
Data: 24-10-2016 16:16:06 
to niezly sanchez hahaha
 Autor komentarza: TRM
Data: 24-10-2016 16:23:29 
O ile taki Floyd może pieprzyć że wypykałby GGG , bo do takiej walki nie dojdzie o tyle kłapanie Sancheza to się jeszcze różnie może skończyć. Ciekawe co by zrobili gdyby Ward wygrał z Kruscherem i jego obóz zaproponowałby spotkanie w jakimś umownym limicie. Nie twierdzę że Gienia by spękał, bo jest kozak i go bardzo lubię ale w przypadku walki z goścmi z LHW miałby problem. Taki przeskok odczuł już chavez walczać z fonfarą
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 24-10-2016 16:48:23 
A następni w kolejce sa Fury, Joshua i Wilder wg. Sancheza, mam rozumieć? Bredzenie tego żałosnego pierdziela robi się nie do wytrzymania. Wydawało mi się, że Roacha nie da się w tym aspepcie przebić, a jednak.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 24-10-2016 16:56:08 
Ze Stevensonem by chyba faktycznie wygrał, z Kowaliowem i Wardem już chyba nie bardzo.
Najlepszą opcja by sprawdzić kto z kim może wygrać, to się z nim zmierzyć..
 Autor komentarza: teanshin
Data: 24-10-2016 16:58:57 
Tej samej nocy
 Autor komentarza: abojawiem
Data: 24-10-2016 17:08:54 
Niech wreszcie Alvarez łaskawie zgodzi się na tę walkę i przekłuje ten balon...
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 24-10-2016 18:53:41 
Sanchez na haju od dobrego roku.
To co ten człowiek wygaduje w wywiadach to śmiech na sali.
A co gorsza, wielu mu uwierzyło, że Ward nie chciał walczyć z GGG przed pójściem w góre.

Dajcie facetowi spokój, ma zawodnika który oprócz tego, że lubi podominować mniejszych i słabszych to jeszcze zdominował Abelowi mózg :)

Nie pozdrawiam tego pana, walka prawdziwych mistrzów już niebawem.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 24-10-2016 19:19:47 
Tak swoją drogą, gdyby oczywiście kiedykolwiek zdecydował się naprawdę pójść w góre, mówiąc naprawde, mam na myśli, przenieść się wyżej i zdominować całą kategorię, a nie wybrać wygodnego i medialnego rywala na jednorazowy skok, to znalazłoby się kilka nazwisk, które mogą mu realnie zagrozić (moim skromnym zdaniem):
SMW: DeGale, Ramirez, może gdzieś tam troche zapomniany i niedoceniany Andre Dirrell.
LHW: Koval, Ward, Stevenson, Alvarez, Pascal, Beterbiev, on and on and on...

Jeśli spojrzeć na to ze strony chorego Abela to w sumie dobre rozwiązanie zostać w średniej do końca upierając się, że spralibyśmy wszystkich albo dopiero po unifikacji wszystkich pasów w średniej. To najlepsza ściema z możliwych aktualnie, bo oferty są, kasa na większe walki jest, telewizje są, sportowo godni rywale też są.

Nie krytykuje samego Gienka, on jest naprawde wporzo Maćkiem z Kazahstanu, dobrym chłopakiem który robi znakomicie to co kocha i zarabia na tych dobry cash. Szkoda tylko, że jego management nie jest wymierny do poziomu umiejętności GGG. Tom Loeffer stara się trzymać klase, ale kłamie, widać to po nim i sam jest zły na siebie, że musi kłamać. Abel gada głuypoty na prawo i lewo z które Loeffer często prostuje, a sam Gienek po ang powie tylko "I respekt boxing" i "This fight is good for us". Fajnie gdyby Gienka prowadził ktoś z jajem. Wtedy nie dość, że więcej by osiągnął to jeszcze wyjaśniłby wiele kibicom.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 24-10-2016 20:03:43 
Moim zdaniem Golovkin jest w stanie pokonać nawet niektórych czołowych zawodników wagi półciężkiej, ale Degala z super średniej raczej nie przeskoczy. Dlatego obóz Golovkina nawet słowa nie wspomni o DeGalu. Niestety w boksie żądzą pieniądze i polityka.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 24-10-2016 22:09:44 
Kowal vs Gołowkin, to jak zderzenie planet. Wcześniej stawiałem na Kowala, ale Gołowkin jest mocniejszy psychicznie i to by mogło przeważyć. Straszna walka.

Reszta bez realnych szans. Przy Chickensonie Kazach musiałby jeszcze trochę uważać, ale Ward to zwykły sparing z oczywistą konkluzją.


Ghostbuster:

"Dlatego obóz Golovkina nawet słowa nie wspomni o DeGalu."

Mylisz się. Proponowali DeGale'owi walkę w tym roku, odmówił. Wybrał, raczej słusznie, unifikację z Jackiem.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 24-10-2016 22:13:39 
beniaminGT

Trudno mi uwierzyć w tę propozycję obozu Golovkina, bo on chce wyczyścić najpierw średnią, chyba, że chcieli walki z DeGalem w średniej. Wtedy zupełnie nie dziwiłbym się decyzji DeGala. Mimo wszystko, jeżeli to prawda to bardzo dobra wiadomość, bo to otwiera drogę do potencjalnych negocjacji.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 24-10-2016 22:28:49 
"Reszta bez realnych szans. Przy Chickensonie Kazach musiałby jeszcze trochę uważać, ale Ward to zwykły sparing z oczywistą konkluzją."
*
*
A to ciekaweXD Taki Beterbijew by Gołowkina wysłał na nosze i to chyba z większą łatwością niż Krusher ze względu na układ stylów. Kowaliow go nokautuje, z Adonisem GGG mógłby wygrać, choc tutaj jeden cios mógłby zakończyć walkę. Ward robi Kazachem sparing, jak sam napisałeś.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 24-10-2016 22:51:16 
Ale mnie denerwuje takie pierdolenie, jakby chciał naprawdę ich pokonać, to niech idzie w górę, zapewne obaj wzięli by taką walkę bez zastanawiania się.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 25-10-2016 00:56:47 
Ghostbuster,

DeGale był opcją, gdy wycofał się Eubank. Wysłali zapytanie, odzew był odmowny. Nikt tego nie podnosi, bo to był zły czas na taką walkę i pojawił się Brook. DeGale był po marnej walce z Mediną, a gdyby Gołowkin go znokautował, to kto by uwierzył na Wyspach, że Saunders ma szanse?! Dlatego celują w jedyną logiczną kolejność: Brook, Saunders i DeGale. DeGale ma czas, by zunifikować tytuły i zrobić tą walkę dużą.

Zapomniałem o Beterbijewie. Owszem, to jest kolejny zawodnik, z którym Kazach mógłby sobie nie poradzić. Czyli mamy dwóch i potencjalne dwa mordercze starcia. Z tym Wardem to sobie oczywiście zażartowałeś, Barkley00. Amerobum bez argumentów. Kowala jeszcze ma szanse wyprowadzić z równowagi i wygrać przez dyskwalifikację, ale z Gołowkinem nie ma żadnych realnych szans. No chyba, że da z siebie 100% w 4 pierwszych rundach, a potem faul głową, który zostanie ogłoszony jako zderzenie przypadkowe i walka zostanie podsumowana na kartach z przychylnością dla mulata.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 25-10-2016 00:59:14 
lubieznyzenon:

"Ale mnie denerwuje takie pierdolenie, jakby chciał naprawdę ich pokonać, to niech idzie w górę, zapewne obaj wzięli by taką walkę bez zastanawiania się."

Tak, Gołowkin w 2017 pokonuje Kowala i Stevensona i co dalej?! Ma schodzić w dół i bić się z dziadem Saundersem o 4 pas?
Zarżnąłbyś jego karierę w jeden rok.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 25-10-2016 06:23:37 
Czy baniaminGT to Abel Sanchez ? XD
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.