DE LA HOYA: WALKA Z PACQUIAO BYŁA JAK WYJŚCIE NA RZEŹ
Dla niektórych była to duża niespodzianka, ale Oscar De La Hoya nie ukrywa, że sam dobrze wiedział, że w grudniu 2008 roku spotka go lanie z rąk Manny'ego Pacquiao.
Filipińczyk wykonał wtedy przeskok o dwie kategorie wagowe, co dla wielu - w połączeniu z ponad 10-centymetrową różnicą wzrostu - było szaleństwem. W ringu nie dał jednak większemu rywalowi żadnych szans.
- Nigdy nie zapomnę, jak wychodziłem wtedy do ringu. Wiedziałem, że zostanę pobity. To było jak wyjście na rzeź, nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułem. Wyobraźcie sobie, jak wychodzicie do ringu i dobrze wiecie, że czeka was lanie. Równie dobrze mogłem uciec do szatni, ale zawsze jednak podejmuję walkę. Nie miałem wtedy już nic w baku, byłem trupem - wspomina "Złoty Chłopiec".
De La Hoya przegrał po ośmiu rundach i już nigdy nie wrócił między liny. Nie ukrywa jednak, że pokusa wielokrotnie była.
- Myślę o tym każdego dnia. Chciałbym znowu walczyć, ale wiem, że mój organizm nie da już rady. Uwielbiałem walczyć z najlepszymi, więc gdybym wrócił, chciałbym boksować z "Canelo", to on jest teraz na szczycie. Wiem jednak, że jeden cios od niego i byłoby sayonara - stwierdził.
Prime De la Hoya zmiótłby z ringu filipińską pchłę"
zesralby sie
"No kurwa trudno żeby nie był trupem, skoro duży Oscar ważył w ringu lata temu z Mosleyem jakieś 160 funtów, a w walce z Pacquiao ważył mniej od małego filipińczyka (!!!) będąc totalnie wymęczonym i odwodnionym co narzucał kontrakt."
Pokarz mi ten kontrakt, albo jakiś dowód na to, że Oskar miał w dniu walki ważyć nie więcej jak 147 funtów.
Na grafikach byla podawana waga i Oscar mial o ile pamietam 2 funty mniej od Pacmana.
Pokarz mi ten kontrakt, albo jakiś dowód na to, że Oskar miał w dniu walki ważyć nie więcej jak 147 funtów.
*
*
*
"Pokarz"... no ja pierdolę xDD Aż z takimi analfabetami tu siedzimy? Co do meritum, masz problem z wyciąganiem wniosków? Duży jak na warunki półśredniej Oscar we wcześniejszych walkach wnosił do ringu około 160 funtów (np. w rewanżu z Mosleyem miał 158 lbs), natomiast w starciu z Pacmanem lata później i po przygodach w średniej wniósł mniej niż Pacman wyglądając jak trup? Naprawdę takie rzeczy trzeba tłumaczyć?
"Na grafikach byla podawana waga i Oscar mial o ile pamietam 2 funty mniej od Pacmana."
Też pamiętam tą grafikę. Oskar miał 147, a Pacman 148 lub 148.5
Jednak to nie dowodzi przytaczanej przy każdej okazji przez nietrzeźwego trolla tezy, że Oskar w dniu walki nie mógł przekroczyć 147.
NietrzezwyTroll:
"Co do meritum, masz problem z wyciąganiem wniosków?"
Z takim wyciąganiem wniosków, to ja rzeczywiście mam problem. Doświadczony zawodnik, który wnosi do ringu 160, godzi się nagle na to, by wnieść 147. Sytuacja w boksie bez precedensu. Ale ktoś, kto na co dzień kpi z teoryj spiskowych, tą łyknął jak młody karp. Dlatego pytam, jakie dowody uwiarygadniają tą teorię spiskową?
Też pamiętam tą grafikę. Oskar miał 147, a Pacman 148 lub 148.5
Jednak to nie dowodzi przytaczanej przy każdej okazji przez nietrzeźwego trolla tezy, że Oskar w dniu walki nie mógł przekroczyć 147.
*
*
*
Nie kurwa, wcale nie dowodzi xD To, że zawodnik, który notorycznie w czasach swojej świetności wnosił pod 160 funtów w dniu walki, nagle będąc w wieku 35 lat, po przygodach w średniej zdecydował się, że od ważenia do dnia walki przybierze tylko 2 funty. Przecież to jest komedia z elementami czarnego humoru. Do ringu wyszedł trup i trzeba być niespełna rozumu żeby myśleć, że wagi i swobodnej regeneracji w dniu walki nie ograniczał kontrakt. Można też być jak beniaminGT, zaślepionym trollem i fanbojem Pacmana oraz jego najbardziej przereklamowanego zwycięstwa.
To tak jakby dzisiaj Alvarez wniósł do ringu 156 lbs po ważeniu dzień wcześniej 154. Myśl kurwa! Nie będę żył wiecznie.
Jeśli Oskar faktycznie ważył 147, to znaczy, że jego organizm wysiadł i po prostu nie dał rady się nawodnić. Schodził z wagą nisko, miał długą karierę, do tego ćpun i wyszło jak wyszło.
Jakby Alvarez wniósł (według tablicy) 156, to bym pomyślał, że literówka, że powinno być 176. Ale nietrzeźwy troll stworzyłby od razu całą teorię spiskową i oczywistą oczywistością by dla niego było, że Rudy podpisał kontrakt, w którym zgodził się walczyć odwodniony, bo przecież, czemu nie?!
Jeśli Oskar faktycznie ważył 147, to znaczy, że jego organizm wysiadł i po prostu nie dał rady się nawodnić. Schodził z wagą nisko, miał długą karierę, do tego ćpun i wyszło jak wyszło.
*
*
*
Ja pierdolę xD Czy można być bardziej żałosnym fanbojem w obliczu niezaprzeczalnych faktów niż beniamin "pokarz" GT? xD Chłopcze, szkoda na ciebie czasu, bo albo udajesz debila albo nim jesteś. ODLH to spory półśredni, który ostatnie 7 lat kariery przed Pacmanem spędził w junior średniej i średniej, już kiedy był dużo młodszy sporo wnosił do ringu oscylując w granicach 160 funtów. No, ale przecież nasz troll beniamin "pokarz" GT będzie utrzymywał, że skrajne odwodnienie i wniesienie do ringu mniej niż filipińska pchła to wina koki i tego, że nie dał rady się nawodnić (co kurwa? xD). Według beniamina "pokarz" GT to jak najbardziej ok, że ODLH nie mógł się nawodnić więcej niż niecały kg jakim są 2 funty. To dla naszego fanboja dużo bardziej prawdopodobny rozwój sytuacji niż to, że Oscarowi został zajebany limit przez Pacmanów, którzy lubili zmniejszać swoich rywali. Skończ już się pogrążać.
No i te Pacmany z piekła rodem nieomieszkały zawrzeć w kontrakcie jeszcze jednej sprawy - że Oskar nie może nigdy wspominać o tym, że zgodził się wchodzić do ringu jako sucharek. Przebiegłe bestie!
*
*
*
Oczywiście baranie, że o tym się nie mówi otwarcie. To wszystko po to żeby wszystkie pelikany łyknęły PPV i zapełniły halę na "wielką walkę", a w rzeczywistości zapłacili za walkę filipińskiej pchły z odwodnionym do granic możliwości dużym półśrednim, który ostatnie lata kariery spędził w junior średniej i średniej, a w dniu walki z Pacmanem ważył mniej niż filigranowy Filipińczyk. Czaisz chłopcze? Ten fakt został skrzętnie zamieciony pod dywan i po latach tacy laicy jak ty i tobie podobni porównują bezpośrednie starcie Mayweathera z ODLH i Pacmana z ODLH twierdząc, że Pacman wyglądał jak terminator zupełnie zapominając, że ODLH z tych dwóch walk był fizycznie zupełnie innym zawodnikiem. Ty możesz sobie to zwycięstwo gloryfikować, ale to świadczy tylko o tobie jak dużym pelikanem jesteś, że łyknąłeś to razem z kołowrotkiem.