COTTO OTWARTY NA REWANŻ Z CANELO
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) nie zamyka drzwi przed ewentualnym rewanżem z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO). Podczas pobytu w Portoryko, gdzie poleciał odebrać pas WBO w kategorii junior średniej, Meksykanin stwierdził, że kolejna walka z "Junito" byłaby dla niego zaszczytem.
- Nie widziałem się z "Canelo". O takich rzeczach się dyskutuje i z czasem osiąga porozumienie. Jeśli jednak chodzi o najbliższą przyszłość, nie mam niczego do zakomunikowania, nie ma niczego oficjalnego - oznajmił pięściarz z Caguas.
Cotto, który 29 października będzie świętować trzydzieste szóste urodziny, pozostaje nieaktywny od czasu porażki z Alvarezem na punkty w listopadzie ubiegłego roku. Portorykańczyk miewał już w przeszłości długie przerwy od boksu, dlatego jest spokojny o swoją formę.
- Pozostaję w jak najlepszym zdrowiu i nie spodziewam się żadnych problemów - podkreślił.
Portorykańczyk na ring powróci najprawdopodobniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. O występie na początku roku myśli też "Canelo", który potem chce jeszcze boksować w maju i we wrześniu.
nie rozumiem deklaracji cotto, bo stracić może zdrowie i reputacje - do werdyktu sędziów nie mam wątpliwości, że będzie jak ostatnio.
szkoda tak ciekawą karierę kończyć na przeciętnym acz faworyzowanym canelo.