ROBERTO DURAN: CANELO NA PEWNO POKONA GOŁOWKINA
Jeden z najlepszych pięściarzy w historii Roberto Duran jest przekonany, że Saul Alvarez (48-1-1, 34 KO) wyszedłby zwycięsko z hitowej potyczki z Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO).
- "Canelo" zalicza się do najlepszych bokserów w Meksyku, nie wiem, dlaczego nie walczył jeszcze z Gołowkinem. Moim zdaniem się nie boi, być może po prostu ma nadzieję, że będzie można zarobić jeszcze więcej pieniędzy - powiedział Panamczyk podczas wizyty w Meksyku, gdzie przyjechał z okazji premiery traktującego o jego życiu filmu "Kamienne pięści" (polska premiera miała miejsce we wrześniu).
- Ja na miejscu "Canelo" walczyłbym już z Gołowkinem. I mogę was zapewnić, że "Canelo" go pokona - dodał.
Dla meksykańskich kibiców wizyta Durana to dobra okazja do tego, by zastanowić się, kto był najlepszym latynoskim pięściarzem w historii. Panamczyk ma poważnego konkurenta, uwielbianego w Meksyku Julio Cesara Chaveza, ale sam nie ma najmniejszych wątpliwości, że to on jest numerem jeden.
- Duran jest najlepszy, bo zdobył sześć tytułów, ile zdobył Chavez? Prasa w Meksyku dobrze o tym wie i przyznaje [że Duran jest najlepszy]. Lubię i szanuję Chaveza, ale kamień to kamień - oznajmił 65-latek, nawiązując do swojego ringowego pseudonimu.
Zaorane xD
Co jak co, ale stawiałbym właśnie, że Rudy boi się Kazacha i to nawet bardzo.
to żart?