PROMOTOR PARKERA: KLICZKO NIE MA JAJ, WYBIERZE ŁATWIEJSZĄ OPCJĘ
Dean Lonergan, szef stajni Duco Events i zarazem promotor Josepha Parkera (21-0, 18 KO), jest przekonany, że Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) ucieknie przed konfrontacją z Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO) i wybierze łatwiejszą opcję walki z kimś innym o wakujący pas organizacji World Boxing Association.
Parker jest numerem jeden rankingu IBF i WBO. Być może wkrótce zaboksuje z Andym Ruizem Jr (29-0, 19 KO) o wakujący tytuł w wersji WBO. A co stanie się z pasem WBA? Być może Ukrainiec powalczy o niego 10 grudnia w Niemczech z Lucasem Browne'em (24-0, 21 KO), jeśli negocjacje z obozem Joshuy ostatecznie nie wypalą.
- Wyobrażam sobie, że Kliczko wybierze łatwiejszą wersję i spotka się w Hamburgu z Browne'em o pasy WBA i IBO. A to pokaże, że jest już przeszłością, jest skończony. Kliczko może spotkać się zarówno z Joshuą, jak i Parkerem, wracając w wielkim stylu, moim zdaniem wybierze jednak łatwiejszą drogę - przekonuje Lonergan.
- Skoro Kliczko nie ma jaj, żeby zmierzyć się z Parkerem, to czemu walka Josepha z Ruizem Jr nie miałaby się odbyć z wakującym pasem WBO na szali? - dodał promotor Nowozelandczyka.
Prawdopodobnie Władimir uświadomił sobie, że Joshua to bardzo duże zagrożenie i faktycznie woli kogoś słabszego. No i OK jego sprawa, ale uważam że powinien w takim razie zakończyć karierę - wieloletniemu mistrzowi taki strach nie przystoi.
Zostałby stłamszony i pobity, co do tego nie mam wątpliwości.
Jeśli chodzi o AJ, to od samego początku takie starcie było mało prawdopodobne i osobiście w taką walkę w tym roku nie wierzyłem. Takich wydarzeń nie organizuje się w 2 tygodnie, na to potrzeba czasu, później potrzebne jest kolejne 7-8 tygodni na obóz.
Kliczko siedzi w tym biznesie wystarczająco długo, by wiedzieć, że zdobycie pasa WBA na Browne da mu lepszą pozycję w późniejszych negocjacjach z AJ, bo byłaby to walka unifikacyjna i mógłby wyrwać dla siebie powiedzmy te 5-10% więcej, co przekłada się na miliony dolarów.
Jak widać każdy kalkuluje. Parker celuje w Ruiza, bo to najłatwiejsza opcja na zdobycie pasa i lepsze zarobki w przyszłości, Władek celuje najpierw w któryś z zwakowanych pasów, by mieć lepszą pozycję w przyszłych negocjacjach przy unifikacjach. Nawet taki Pulev czeka na rozwój wydarzeń i wyznaczenie go przez IBF na obowiązkowego do AJ (co daje mu z marszu 25% tortu, który de facto sam Joshua dostarcza).
Dzieje się dużo, jak zwykle mamy zapowiedzi wielkich walk, a później kończy się na walkach typu AJ vs Pulev, Parker vs Ruiz, czy Kliczko vs Browne. To nie są złe walki, ale to jednak nie jest walka AJ vs Kliczko.
w punkt i ko
To nie jest diagnoza tylko marketing. Kliczko to biznesman. Wybierze opcje ktora jest najkorzystniejsza i zapewni ogladalnosc. Jesli w stawce nie bedzie pasa to telewizje beda mniej zainteresowane zakupem praw.
Mnie się wydaje, że w tym przypadku tak nie jest. Walka z Joshua bez pasa WBA na pewno zapewniłaby większą oglądalność i zyski niż starcie z Browne'em o pas. Tak naprawdę kibica interesuje walka, nie jakiś tam pasek.
No chyba, że ekipa Joshua chciała zgarnąć lwią część zysków i K2 przekalkulowało, że jednak się nie opłaca.