GASIJEW: WILDER PRACUJE I BIJE MOCNIEJ OD KLICZKI
Murat Gasijew (23-0, 17 KO) został namaszczony przez Abela Sancheza na nową gwiazdę ringów zawodowych. Słynący z nokautującego uderzenia Rosjanin już 3 grudnia będzie miał okazję potwierdzić te słowa, gdy wyjdzie do ringu mierzyć się z Denisem Lebiediewem (29-2, 22 KO), mistrzem świata wagi junior ciężkiej federacji WBA i IBF.
Gasijew bywał na sparingach u wielu znanych zawodników, przede wszystkim z wagi ciężkiej. Trenował zarówno na obozie Władimira Kliczki (64-4, 53 KO), jak i Deontaya Wildera (37-0, 36 KO). I jego zdaniem to Amerykanin ciężej zasuwa, no i mocniej bije.
- Kliczko to inteligentny i sprytny pięściarz, dobrze wykorzystuje swój zasięg ramion i wzrost. Jeśli spotyka na swojej drodze niższego przeciwnika, nie daje mu szans. Nie mogę jednak powiedzieć, że bije jakoś bardzo mocno. Ma solidne uderzenie, bije mocno, ale nie jakoś wyjątkowo. Jak dotąd najmocniej bijącym zawodnikiem z jakim miałem do czynienia, a przy okazji najciężej pracującym, okazał się Wilder. Do tego boksuje dosyć nietypowo i trudno go rozgryźć. Kliczko jest bardzo poukładany, Wilder walczy momentami nietypowo, przez co trudniej się bronić przed jego atakami. Być może z zewnątrz wygląda trochę niezgrabnie, ale gdy już stoisz naprzeciw niego w ringu, jego styl jest naprawdę efektywny i skuteczny - przekonuje Gasijew.
- Poza ringiem Wilder zachowuje się trochę głupkowato, dużo żartuje i wygłupia się, lecz kiedy zaczyna się trening, nabiera pełnej koncentracji i skupia się na ciężkiej pracy. Daje z siebie wszystko i przygotowuje się naprawdę na serio - dodał Rosjanin.
, stawiam jednak na specnaza po trudnej walce ze wygra z rodakiem
nie Wilder wyskoczy do AJ i Ortiza (w jednym czasie) i udowodni, że nie bum.
no