GAMBOA: NIKT NAM NIE MÓWIŁ O ŻADNYM CLEAN BOXING PROGRAM
Usunięty z rankingu WBC Kubańczyk Yuriorkis Gamboa (25-1, 17 KO) twierdzi, że dopiero co dowiedział się o istnieniu utworzonego przez federację kilka miesięcy temu programu antydopingowego Clean Boxing Program.
Federacja opublikowała w tym tygodniu listę 25 pięściarzy, którzy nie dołączyli do całorocznego programu wyrywkowych badań. Gamboa to jedno z największych nazwisk, jakie się na niej znalazły, obok m.in. Davida Haye'a i Jeana Pascala, a także swojego rodaka Rancesa Barthelemy'ego (25-0, 13 KO).
- To dla nas niespodzianka, która zostawiła nam gorzki posmak w ustach. Nikt nam nic nie mówił o żadnym programie, ja się dowiaduję o tym teraz. Nikt nas nie zawiadomił o terminie zapisów. To, co się wydarzyło, nie jest sprawiedliwe - powiedział 34-letni "Cyklon z Guantanamo".
- Ludzie nas znają, wiedzą, że jesteśmy czystymi pięściarzami, że bazujemy na talencie, który dał nam Bóg, a także olbrzymim wysiłku podczas treningów. Sprawdzimy, co się stały, to było w każdym razie dla nas zaskoczenie. Coś nie zadziałało w komunikacji - stwierdził z kolei Barthelemy.
Co do programu federacji - nie mam zdania.
No nie? Te tłumaczenia bokserów są absurdalne.