MALIK SCOTT: KING KONG ZOSTANIE ZGŁADZONY
Skazywany na pożarcie Malik Scott (38-2-1, 13 KO) zapowiada, że sprawi sensację i pokona 12 listopada na ringu w Monte Carlo Luisa Ortiza (25-0, 22 KO).
- To walka, której chciałem, ja go wybrałem. Powiedziałem mojemu promotorowi, że chcę kogoś z trójki Joshua, Haye, Ortiz. Luis zwyciężył Jenningsa i ludzie zaczęli mówić, że jest nie do pokonania, że to najbardziej niebezpieczny zawodnik wagi ciężkiej, a ja od razu chciałem z nim walczyć. Nie ma boksera, którego nie dałoby się pokonać. Chętnie to udowodnię. W ringu Ortiz szybko się zmęczy, a ja urządzę pokaz boksu. Ta walka to moja furtka do potyczki o mistrzostwo świata. "King Kong" zostanie zgładzony, nadchodzi mój czas, żeby błyszczeć - oznajmił 35-letni Amerykanin.
Dla Ortiza, który związał się niedawno kontraktem z brytyjską grupą Matchroom Boxing, listopadowa walka będzie stanowić debiut w Europie. W stawce znajdzie się pas WBA Inter-Continental.
Malik, obyś w zimie w klapkach chodził za taki spoiler, miałem dzisiaj ten film oglądać:-(
L!
O!
L!
A Kevin Spacey jest Kaiserem Soze
,,A Kevin Spacey jest Kaiserem Soze,,
Hehe "Podejrzani" :) Fenomenalny film.
Widzę Scotta, jak po zaciętej walce z Ortizem woła swoją żonę.
https://www.youtube.com/watch?v=tad3NI68dKA
Ale jeżeli chodzi o walkę bez kasków i dużych rękawic to się boi i wywraca.
Zrobią chłopaki ustawkę.
Może po to ta walka jest aby obaj obstawili TKO na Maliku do 5 rundy...