RING TELEGRAM: 12 PAŹDZIERNIKA 2016
Sporo dzieje się ostatnio w świecie boksu zawodowego. Na dobry początek dnia prezentujemy więc Wam dawkę wiadomości w telegraficznym skrócie.
Wiadomo już, że rywalem Danny'ego Garcii (32-0, 18 KO) w pierwszej obronie tytułu mistrza świata wagi półśredniej federacji WBC nie będzie ani John Molina, ani Andre Berto. O tych dwóch zawodnikach mówiono wcześniej. Spekuluje się natomiast, że w rolę pretendenta może wcielić się - o zgrozo, Kermit Cintron (38-5-2, 29 KO).
Dan Rafael twierdzi, że obóz Joe Smitha Jr (22-1, 18 KO) zaproponował Andrzejowi Fonfarze (28-4, 16 KO) opcję rewanżu, ale za - tu cytat, "śmieciowe pieniądze". Jak więc można się domyśleć, rozmowy szybko ucięto.
Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO) doczeka się filmu o sobie, podobnie zresztą jak nieżyjący już, być może (któż to sprawdzi?) najmocniej bijący zawodnik bez podziału na kategorie w historii, Edwin Valero (27-0, 27 KO). Pod koniec listopada premiera w Wenezueli.
Sprzedaż PPV przy okazji niedawnej walki Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) z Liamem Smithem dobiła po dokładnym przeliczeniu do blisko 300 tysięcy. Niektórzy kręcą nosem, ale Oscar De La Hoya - promotor Canelo, wydaje się być zadowolony z takich liczb. - To świetny wynik, szczególnie w połączeniu z ponad 50 tysiącami sprzedanych biletów - uważa szef stajni Golden Boy Promotions. I dodaje - Jestem przekonany, że gdy w przyszłym roku Canelo pójdzie w górę do wagi średniej, znajdzie się wielu zawodników, gwarantujących ciekawe pojedynki i jeszcze większą sprzedaż PPV.
Prawdopodobnie w lutym Ricky Burns (41-5-1, 14 KO) przystąpi do walki z Adrienem Bronerem (32-2, 24 KO). Ale zanim Amerykanin zaatakuje tron WBA kategorii junior półśredniej, najpierw chciałby po dłuższej przerwie zetrzeć rdzę jakimś łatwiejszym startem w grudniu. - Chcielibyśmy przed starciem z Burnsem stoczyć wcześniej jeszcze jedną walkę. Adrien chce wrócić najszybciej jak to tylko możliwe - przyznaje Michael Stafford, trener Bronera.
Gdyby nie uciekł z Polski to by skończył karierę po amatorce.
Kwestia obywatelstwa?
Niektórzy bokserzy pozmieniali dodatkowo nazwiska aby przyciągać kibiców i mieć szansę o dobre walki.
No i Michalczewski w odróżnieniu od bardzo wielu bokserów miał pomysł na biznes.
Przy okazji pomaga młodym.
23 obrony, pasy w dwóch wagach, 47 walk bez porażki (48 nie licząc przekrętu).
To przywilej poznać go za życia.
Legenda.
Walk z Hillem, Hallem (x2), Roccighianim (x2), Lakatosem, nie zapomnę nigdy.
Pozdrawiam