JOSHUA: JESZCZE 8 LAT, ZANIM BĘDĘ WŚRÓD NAJLEPSZYCH
Anthony Joshua (17-0, 17 KO) jest już mistrzem wagi ciężkiej i cieszy się olbrzymią popularnością, ale sam przyznaje, że przed nim jeszcze dużo pracy, zanim stanie się wielką gwiazdą boksu i dominatorem królewskiej kategorii.
- Nie wyprzedzam swoich czasów - mówi, świadomy tego, że boksem zajmuje się dopiero od ośmiu lat. - Znam realia swojej drogi. Jeszcze osiem lat, zanim będę jednym z najlepszych pięściarzy na świecie. Rozumiem zasadę dziesięciu tysięcy godzin - dodaje, nawiązując do reguły, według której tyle czasu potrzeba poświęcić danej dziedzinie, aby stać się w niej ekspertem.
Wielu kibiców wciąż czeka, aż Anglik zostanie przetestowany w walce z kimś ze ścisłej czołówki.
- Nadal będę się rozwijać, walczyć z zawodnikami takimi jak Breazeale. Ale jak nadejdzie pora, będę gotowy. Cały czas powtarzam: w każdej erze najlepsi bokserzy wagi ciężkiej ze sobą walczą. A to jest nasza era. Nie możemy się przed sobą chować. Gdyby tak było, mielibyśmy najgorszą erę w historii. Jesteś tak dobry jak twoi rywale. Będziemy więc walczyć - oznajmił.
Niewykluczone, że wielki sprawdzian przyjdzie wcześniej, niż się spodziewano. Trwają rozmowy, aby Joshua jeszcze w tym roku zmierzył się z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).
Mam nadzieje, że będzie królował i nie będzie unikał nikogo.
Jedyne co mnie troche boli to to, że to na 90% steryd i koksiarz
a) W 17 pierwszych walkach Furego:
- Marcel Zeller [21-3-0](2 walka zawodowa),
- Mathew Ellis [20-6-1] (5 walka zawodowa)
- John McDermott [25-5-0] (8 walka zawodowa)
- John McDermott [25-6-0] (11 walka zawodowa)
- Rich Power [12-0-0] (12 walka zawodowa)
- Marcelo Luiz Nascimento [13-0-0] (14 walka zawodowa)
- Dereck Chisora [14-0-0) (15 walka zawodowa)
- Nicolai Firtha [20-8-1] (16 walka zawodowa)
- Neven Pajkic [16-0-0) (17 walka zawodowa)
b) W 17 pierwszych walkach zawodowych AJ:
- Matt Skelton [28-8-0] (7 walka zawodowa)
- Konstantinn Airich [21-9-2] (8 walka zawodowa)
- Denis Baktov [38-9-0] (9 walka zawodowa)
- Kevin Johnson [29-6-1] (13 walka zawodowa)
- Gary Cornish [21-0-0] (14 walka zawodowa)
- Dillian Whyte [16-0-0] (15 walka zawodowa)
Charles Martin [23-0-1] (16 walka zawodowa), Dominic Breazale [17-0-0] (17 walka zawodowa)
- Martin Rogan [14-2-0] (18 walka zawodowa)
- Vinny Maddalone [35-7-0] (19 walka zawodowa)
- Kevin Johnson [28-2-1] (20 walka zawodowa)
- Steve Cunningham [25-5-0] (21 walka zawodowa)
- Joey Abell [29-7-0] (22 walka zawodowa)
- Dereck Chisora [20-4-0] (23 walka zawodowa)
- Christian Hammer [17-3-0] (24 walka zawodowa)
- Wladimir Klitschko [64-3-0] (25 walka zawodowa)- zdobycie mistrzostwa świata kilku federacji.
Nie wymieniałem zawodników, którzy nie mieli więcej jak 10 zwycięstw i powyżej 9 przegranych.
zeller to był kelner ale na poczatku swojje kariery:) wtedy mial 21-3 a po 7 latach ma 24-16
Chlopak 20cm nizszy od tysona aczkolwiek nie krytykuje bo tak trzeba budowac zawodnikow, ale nie wychwalajmy bez przesady
Ellis 20-13 dzisiaj it itd
Dobre nazwiska u Tysona to Cunn ktorego ulozyl lokciem i tak zalatwil tak naprawde, a malutki cunn go posadzil.
1 walka z chisora
no i wlad po bardzo nudnej bojazliwej z obu stron walce ktora wbrew slowom kachajacych tysona byla bardzo wyrownana. I oni dali Tysonowi trudna walke.
Z AJ jest taki problem ze ma niezle nazwiska jak Kevin Johnson, Gary Cornish, Dillian Whyte, Charles Martin, Charles Martin tyle ze nikt poza Whitem jako tako nie był w stanie stawic oporu temu taranowi bo on boksuje bardzo silnie efektownie i efektywnie i te walki wygladaja prosto dla niego, ale na to to on musi zapierdalac a nie upasc sie jak swinia do 130kg (a sadze ze 150kg mial jak paradowal z sadlem, to ogromny facet i tlusty - moj znajomej ma 186 i jak wazyl 130 wygladal podobnie jak tyson na konferencji)
Fury ma je nieporównywalnie lepsze.
Martin nie pokonał nikogo z czołówki w uczciwej walce.
Whyte to samo, on prócz AJa nawet z nikim z czołówki nie walczył, jego największe osiągnięcie to przetrwanie tych kilku rund i postraszenie AJa. Chisora jest zweryfikowany o wiele lepiej, dawał dobre walki uznanym zawodnikom.
Breazeale toczył równe (przegrane jak z Kassim) boje z journeymanami, do czasu kontuzji Mansour (którego pokonał Cunn już po porażce z Fury) wycierał nim ring jak szmatą.
Sam Kliczko jest więcej wart niż wszystkie nazwiska na koncie AJa. I żeby znowu nie było głupich uwag ze strony @userów mających problemy z czytaniem ze zrozumieniem - dokonania AJa jak na ten etap nie są wcale słabe, są niezłe, ale nie wybitne, ani nawet nie bardzo dobre. Fury osiągnął więcej.
To nie ma nic do rzeczy. Możesz sobie nokautować w 1 rundzie tabuny średniaków, by wyłożyć się z hukiem na naprawdę klasowym rywalu (AJ się prawie wyłożył na niezbyt klasowym).
Foreman też odprawiał rywali w dużo lepszym stylu (tzn. łatwiej i szybciej) niż Ali a jak się skończyła ich bezpośrednia konfrontacja wie każdy.
Kliczko przegrał, bo jest zbyt ograniczonym zawodnikiem na kogoś takiego jak Fury, gdyby się bardziej otworzył zwiększyłby i swoje szanse na wygraną, i szanse na porażkę przed czasem. Na pewno nie jest tak, że jakby zawalczył odważniej, to by na pewno wygrał. No więc chyba jednak oglądaliśmy inną walkę, @kolego.