MAYWEATHER SR: GOŁOWKIN BYŁBY ZA DUŻY DLA MOJEGO SYNA
Kilka tygodni temu Floyd Mayweather Sr - ojciec wspaniałego Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO), stwierdził, że jego syn prawdopodobnie wróci na jeszcze jeden występ, by nie tylko wyrównać, ale pobić rekord Rocky'ego Marciano. Wyklucza jednak spotkanie z Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO).
Abel Sanchez - szkoleniowiec Kazacha, regularnie zapewnia, że jego podopieczny dla Floyda jest w stanie zejść do limitu 154 funtów, czyli kategorii junior średniej. Ale obóz "Pięknisia" nawet nie myśli o takiej potyczce.
- Kell Brook prawdopodobnie pobiłby go, gdyby on nie był o tyle większy. Dla Floyda Gołowkin też raczej byłby za duży. On byłby w stanie przyjąć nasz cios, tylko czy my moglibyśmy przyjąć od niego? To nie byłoby dla nas dobre rozwiązanie, ale bardzo chętnie zobaczę Gołowkina w spotkaniu z kimś jego rozmiarów, bo póki co bije tylko mniejszych od siebie. Uwierzcie mi, Andre Ward skopałby mu tyłek - uważa Mayweather Sr.
Moze troche niejasno sie wyrazilem, ale mialem na mysli Warda w porownaniu z Kowaliewem. Wardowi blizej do LHW niz do SMW, a tym bardziej do MW. GGG jest raczej malym srednim ktory nie przybiera juz bo swoje lata juz ma.
A to że Floyd zostałby zmasakrowany przez różnicę siły i rozmiarów jest oczywistym faktem. Bardzo dobrze że do takiej walki nigdy nie dojdzie bo nie ma to sensu. Z drugiej strony nie ma się co dziwić że GGG chętnie dopisałby do stanu swojego konta kilkadziesiąt baniek za zmasakrowanie kogoś takiego nawet kosztem wysuszenia się na wiór.
Ward ma bardzo mocną szczękę, przyjmował niewiele, ale przyjął kilka bomb od takich zawodników jak Froch, Kessler Barrera, który może nie jest puncherem, ale jest nieźle bijącym półciężkim. Ciosy GGG byłyby potężne, ale nie byłyby czymś, z czym Ward się jeszcze nie spotkał. To + jego doświadczenie, konsekwecja w realizacji planu taktycznego, zimna głowa + nogi i boxing IQ dałoby mu zwycięstwo w walce z GGG.
Ale tak naprawde, o czym my gadamy ? Po co zajmować się gościem który obija półśrednich ? Ward właśnie podchodzi do niekwestionowanego króla wagi półciężkiej, sprawdzonego, mocniej bijącego niż GGG, większego niż GGG przy czym także niesamowitego boksersko. Walka o niekwestionowane mistrzostwo w wyższej wadze, numer 1 P4P i prawdziwe wyzwanie - to właśnie różnica między 'mistrz' i Mistrz.
Ta walka jest ciężka do typowania, ja akurat stawiam Warda UD bo nie stawia się przeciw gościowi który nie przegrał w ringu od 12 roku życia. Jeśli tego dokona hejterzy zamilkną chociaż na troche :)
KO na Floydzie. Nie pomoze tu klasa, technika, wielkie umiejetnosci obronne ani doswiadczenie. Floyd zostalby brutalnie stlamszony i znokautowany. Juz widze ten obolaly i sztywny "shoukder roll" po kilkunastu bombach Golovkina i pelne desperacji ucieczki spod lin :). Floyd walczylby cala walke na wsteku ale nie sadze zeby wytrzymal pelne 36 minut z "middleweight terror" w ringu.......
Trochę dłużej by wytrzymał Ward. Pewnie 7-8 rund. A może go przeceniam. Zobaczymy w jakim stylu przegra z Kowalem...
Gieniek niech sie zajmie nokautowaniem mniejszych, takiego Warda to on by nawet nie naruszyl
Ward vs Koval - KOVAL TKO/UD
tak to obecnie wyglada
By rzucić Warda na deski, to wystarczył Darnell Boone, który to murzyn potem sparował z Gołowkinem i powiedział, że Gołowkin bije jak Kowal i by stawiał zdecydowanie na zwycięstwo Kazacha przez nokaut w potencjalnej walce Gołowkin-Ward.
#
#
#
GGG w sumie to sam jest niedużym średnim, po prostu GGG jest średnim "średnim"...:-)śmiesznie wyszło...:-)
Dużym "średnim" to był kiedyś Hopkins, albo Pavlik, albo Carlos Monzon a nie Golovkin, Golovkin jest po prostu bardzo przeciętny, jeśli chodzi o warunki fizyczne.
.
*Conor
.