SAUNDERS: CANELO POKONAM ŁATWO, GOŁOWKINA TEŻ MOGĘ POKONAĆ
Billy Joe Saunders (23-0, 12 KO) ściągnął na siebie falę krytyki kontraktując walkę z anonimowym Arturem Akawowem (16-1, 7 KO) w pierwszej obronie tytułu mistrza świata wagi średniej federacji WBO. Brytyjczyk zapewnia jednak, że w kolejnym starcie będzie już gotowy na największe gwiazdy.
Obchodzący niedawno 27. urodziny champion w tym roku jeszcze nie boksował i podobno dlatego 22 października na ringu w Motorpoint Arena w Cardiff spotka się z mniej wymagającym rywalem, choć w miarę wysoko notowanym (#12) w rankingu organizacji WBO.
- Ta przerwa była naprawdę frustrującym okresem mojej kariery. Zanim więc skoncentruję się na tych największych, najpierw muszę zrzucić z siebie tę rdzę. Potem będę już chciał zmierzyć się z Gołowkinem bądź Alvarezem. Najchętniej szczerze mówiąc widziałbym siebie naprzeciw Gołowkina w lutym bądź marcu. Chcę się sprawdzić i przekonać, jak naprawdę jestem mocny. Bo moim zdaniem stać mnie na zwycięstwo nad Gołowkinem - przekonuje Saunders.
- Canelo to dobry zawodnik, ale ja go pokonam siedem dni w tygodniu. Mój styl będzie dla niego wyjątkowo nieodpowiedni, bo on ma kłopoty z myślącymi w ringu zawodnikami. W mojej ocenie lepszy jest Gołowkin i właśnie dlatego wolałbym zaboksować z nim - dodał champion według WBO.
Myśle że w super średniej ze swoją siłą i technikką Gołowkin namieszał przyk ladowo takiego bodu jacka by znokutował
Upraszczajac twoją wypowiedz - Golovkin nokautuje kazdego na swiecie w limicie do 168 funtow :)