OBÓZ BRAHMERA WYKLUCZA REWANŻ Z CLEVERLYM W WALII
Obóz Jurgena Brahmera (48-3, 35 KO) niechętnie podchodzi do pomysłu, aby walka rewanżowa z Nathanem Cleverlym (30-3, 16 KO) odbyła się na terenie nowego posiadacza regularnego tytułu WBA w wadze półciężkiej.
Brytyjczyk odebrał Niemcowi pas w minioną sobotę na gali w Neubrandenburg. Po sześciu rundach Brahmer zrezygnował z kontynuowania pojedynku z powodu kontuzji.
W kontrakcie była klauzula rewanżu, którą pokonany chce wykorzystać. Eddie Hearn, promotor Cleverly'ego, ma nadzieję zorganizować tę potyczkę w Walii, ale Kalle Sauerland, który z kolei reprezentuje Brahmera, twierdzi, że nie ma na to żadnych szans. Dodaje, że do rewanżu powinno dojść w ciągu trzech lub czterech miesięcy.
Hearn przekonuje, że druga potyczka może się zakończyć dla Brahmera dużo gorzej. - To byłaby dla Cleverly'ego łatwiejsza walka. Brahmer miał kontuzję, ale wyglądało na to, że chce już iść do domu. Cleverly by go zastopował - oznajmił.
Clev pobił niemieckiego "mistrza" u siebie, to logiczne, że rewanż tylko na Wyspach.