TRENER GOŁOWKINA: W SUPER ŚREDNIEJ JEDYNĄ OPCJĄ JEST RAMIREZ
Trener Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO) przyznaje, że nie widzi większego sensu w przenosinach swojego podopiecznego do kategorii super średniej.
- Możemy oczywiście przejść do wyższego limitu, ale najpierw Gołowkin musi zunifikować wszystkie tytułu. Zmiana limitu jest możliwa, nie sądzę jednak, aby do tego doszło w najbliższej przyszłości, chyba że miałaby to być walka z Gilberto Ramirezem na początku przyszłego roku. Ramirez dużo gada i jest w zasadzie jedynym zawodnikiem w wadze super średniej, który ma dostatecznie dużo kibiców, aby taki pojedynek był atrakcyjny. Kto jeszcze jest w tej kategorii, kogo moglibyśmy sprzedać kibicom? - retorycznie pyta Abel Sanchez.
Wcześniej sporo mówiło się o potencjalnej potyczce z Andre Wardem (30-0, 15 KO), ale ta nie wchodzi już w grę.
- Ward sam powiedział, że nie zrobi limitu wagi super średniej, dlatego przeszedł do półciężkiej. To jego słowa, nie moje. Nie sądzę, aby wrócił do 168 funtów. Ale też nie sądzę, aby wygrał z Siergiejem Kowaliowem, a jak przegra, to może zdecyduje się na powrót - mówi Sanchez.
Gołowkin ma się zmierzyć w kolejnym, planowanym na 10 grudnia pojedynku z Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). Jeśli walka zostanie zakontraktowana, Kazach położy na szali pasy WBC, WBA Super oraz IBF w limicie 160 funtów. Do kolekcji brakuje mu już tylko tytułu WBO, który dzierży Anglik Billy Joe Saunders.
Sportowo cala super middleweight jest w zasiegu Golovkina: Ramirez, Degale, Jack, Sturm......Co do biznesowego punktu widzenia.....
Tyle że nie sądzę aby Saunders czy Eubank do niego wyszli po tym co zrobił Brookowi...
Ja bym wezwał Men in Black aby sprawdzili czy w GGG jakiś kosmita nie siedzi...
Trener Głowokina nogi wygina, brzuch robi długi hajnme bugii...