SOŁDRA O WALCE Z KULIŃSKIM: MUSZĘ BOKSOWAĆ SWOJE
- Rywal będzie chciał iść ze mną na bitkę, a przy tym starał się wywierać na mnie presję. Muszę więc za wszelką cenę mu to uniemożliwić - analizuje przebieg najbliższej walki Andrzej Sołdra (12-4-1, 5 KO), który 22 października w Kopalni Soli w Wieliczce skrzyżuje rękawice z Jordanem Kulińskim (2-0-1, 1 KO).
- Od dziewięciu dni przebywam w Radomiu, gdzie szlifuję formę do zbliżającego się startu. Zasuwam dwa razy dziennie, raz z Rafałem Wojdą, a drugi raz z Adamem Jabłońskim. Od przyszłego tygodnia rozpoczniemy już natomiast etap sparingowy. Trenerzy na pewno znajdą mi odpowiednich partnerów do pomocy. Powiem szczerze, że nie przyglądałem się specjalnie Kulińskiemu. Zostawiłem to mojemu sztabowi i to moi trenerzy ustalą odpowiednią taktykę na ten pojedynek. Jordan był dobrym amatorem. Według mnie bardzo istotne w tej konfrontacji może być przygotowanie fizyczne i wytrzymałość. Jordan będzie za wszelką cenę chciał iść ze mną na bitkę, wywierając przy tym sporą presję, ale ja muszę być na to gotowy i po prostu narzucić swój styl boksowania. Mam znakomite warunki do pracy, wokół siebie świetny sztab szkoleniowy i całą pracę z sali postaram się przełożyć na walkę - powiedział Sołdra.