SAUNDERS NIEZAINTERESOWANY WALKĄ Z N'DAMEM
Billy Joe Saunders (23-0, 12 KO) nie ma zamiaru bronić tytułu mistrza WBO w wadze średniej w walce z Hassanem N'Damem N'Jikamem (34-2, 20 KO). Wyjaśnia, że nie będzie boksować z kimś, kto przegrał z amatorem.
Pochodzący z Kamerunu zawodnik wystąpił latem na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, korzystając z furtki, jaką otworzyło przed pięściarzami zawodowymi Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (AIBA). W Brazylii już w pierwszej walce przegrał z reprezentującym gospodarzy Michelem Borgesem.
Teraz N'Dam, który sam przez niedługi okres posiadał tytuł WBO w limicie 160 funtów, szykuje się do powrotu na zawodowy ring i rzucił już wyzwanie Saundersowi. Ten nie jest jednak zainteresowany.
- Spójrzmy prawdziwe w oczy. N'Dam to zawodnik z niskiego poziomu, który musi się obudzić i zapracować na wypłatę. Chce sobie załatwić tę walkę gadaniem, ale prawda jest taka, że odpadł już w pierwszej rundzie na IO. Gdyby zdobył złoty medal, może miałby coś do powiedzenia, ale nie zdobył - stwierdził.
Saunders jest czempionem WBO od grudnia ubiegłego roku. Do jego pierwszej obrony mistrzowskiego pasa przystąpi 22 października na gali w Cardiff. Rywal Anglika nie jest jeszcze znany.
co BJS robi? nie mam pojęcia miał być na undercardzie Canelo-smith i mieć wypłate w Maju
Miał być, ale odmówił pokolei Rosado, Monroe Jr i chyba Stevensovi. Miał być potem na undercardzie Fury - Kliczko, a teraz ostatecznie zawalczy w Cardiff 22 października z 11 czy 12 w rankingu Rosjaninem Arturem Akavovem. Jedyne co mu dobrze wychodzi to unikanie rywali.
szkoda na nie których strzępić ryja xD
Niby masz rację, ale ten przygłup będzie stawiał zaporowe żądania i do jego walki z Golovkinem szybko może nie dojść. Taki Lemieux nie kombinował, od razu po zdobyciu pasa wziął unifikację za 1,5 miliona. Przegrał, ale dalej jest w stawce i czekają go dobre walki. A Saunders szczeka i szczeka, a jak przychodzi co do czego to wszystkim odmawia. Czeka na jeden duży strzał, bo bez pasa jest nikim.
Po prostu mnie ten gość wkurza, a bokser z niego co najwyżej solidny i mega nudny w odbiorze.
David został wypuszczony do tej walki bo w sumie to była dla niego największa możliwa,a BJS będzie licytował pas pomiędzy GGG i Canelo bo może i tyle xD,Bokserem nie jest złym ,myśle że w walce z GGG czy Canelo nie byłby chłopcem do bicia,Bokserzy to nie ludzie z bogatych domów więc Billy zwęszył biznes życia i będzie wyciskał cytryne tak prawda o naszym sporcie.
No pewnie, że zwęszył. Zresztą on już od razu po zdobyciu pasa, mówił że ma zamiar zrobić to co najlepsze dla jego kariery czyli w domyśle kisić pas walcząc z takimi Akawowami i czekać na strzał życia, który prawdopodobnie niestety nadejdzie z racji tego, że Alvarez się zakręcił koło wagi średniej i to się dla niego okazało prawdopodobnie zbawienne, bo tak jak piszesz będzie się gość teraz licytował, komu ten pas drożej sprzedać. Nie mówię, że to zły bokser, po prostu solidny rzemieślnik, który przegra zarówno z Golovkinem jak i Canelo. Z Kazachem to nie ma co mówić, bo to różnica klasy i dostanie KO, a z Canelo też będzie miał bardzo ciężko biorąc pod uwagę jak dobrze rudy bije na dół, a Saunders tytanem kondycji nie jest co było widać w walce z Eubankiem gdzie w drugiej połowie walki ledwo zipiał.