KELL BROOK JUŻ PO OPERACJI

Kell Brook (36-1, 25 KO) jest już po operacji korektującej złamaną kość oczodołu. Wszystko to oczywiście w konsekwencji potężnych ciosów Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO).

Tuż po walce promujący Anglika Eddie Hearn twierdził, że raczej nie będzie potrzeby robienia zabiegu, lecz sprawy się bardziej skomplikowały. Na szczęście operacja ta wyklucza Brooka tylko do początku przyszłego roku.

- Kell wyglądał gorzej po samej walce niż tym zabiegu. To twardy dzieciak, który nie chce odwołać jakiejś walki. Teraz czeka już tylko na duże nazwiska, jak na przykład Amir Khan, Saul Alvarez czy Miguel Cotto - mówi Dominic Ingle, szkoleniowiec Brooka.

Anglik nadal zasiada na tronie federacji IBF wagi półśredniej i jest zobligowany do starcia z Errolem Spence'em Jr, lecz prawdopodobnie na stałe przeniesie się do limitu dywizji junior średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 28-09-2016 19:34:37 
Brook pokazał jaja i odwagę ale Gg to żaden półśredni nie ma szans co dopiero z niższej kategorii wagowej.
Co Jak co Al ciosy Gołowkina robią spustoszenie w organizmie przeciwnika
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 28-09-2016 19:44:28 
No cóż sam się o to Brook prosił. Nikt mu nie kazał walczyć z Kazachem, sam się zgłosił. Jak widać kasa niektórym przesłania zdrowy rozsądek. Mam nadzieję, że to będzie dobra lekcja dla wszystkich, którzy w przyszłości będą chcieli w taki sposób chojrakować. Khan i Brook się przekonali, że nie warto iść w górę jeśli nie ma się argumentu w postaci siły.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 28-09-2016 20:47:55 




Smieszy mnie to gloryfikowanie porazki w przypadku Brooka, tak jak by nie wiadomo czego dokonal. Nie dal sie polozyc pierwszym ciosem, byl mniejszy to byl i szybszy (niemozliwe!), weszlo mu pare ciosow (nieprawdopodobne!) ale suma sumarow w piatej rundzie wygladal jak po zderzeniu z autobusem, plywal na linach i nie wiedzial gdzie jest. Potem pojechal z polamanym oczodolem do szpitala (gdyby nie polecial recznik to pojechalby na noszach)......Wow! Co za wyczyn, dac mu medal i zaliczyc do bokserskiego Hall of Fame.....



 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 28-09-2016 23:51:55 
*summa summarum
 Autor komentarza: Arabian
Data: 28-09-2016 23:53:02 
żal mi was ta kontuzja to pech Brooka a nie moc kazacha,nie pamiętam kontuzji żadnego innego rywala GGG.ktoś cię uderzy i rozetnie łuk brwiowy ,nie musi być to mocne uderzenie po prostu pech Brooka,co do walki to zakończyła się tak jak każdy przewidywał.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 29-09-2016 00:04:31 
@Arabian



Przeciez ta walka nie zostala przerwana przez zadną kontuzje. Walka zostala przerwana bo Brook plywal na linach wyczerpany, bez gardy i na granicy nokautu - jakby walka potrwala jeszcze pare sekund dluzej to zostalby ciezko znokautwany. Kontuzja zostala uzyta juz po walce jako WYMOWKA i wytlumaczenie na rzucony przez oboz Brooka recznik. Wszyscy widzieli jak bylo. Brook zostal poddany dlatego bo byl na granicy nokautu a nie dlatego bo byl kontuzjowany.
Odwracajac rownanie oboz Brooka nigdy nie zdecydowalby sie na przerwanie walki gdyby Brook nie byl na granicy nokautu (a powinni skoro kontuzja byla na tyle "powazna" ze uniemozliwiala walke).



 Autor komentarza: Arabian
Data: 29-09-2016 00:10:34 
Knockin

powiedziałem GGG zrobił to co wszyscy mówili czyli zrobił robote,ale ludzie robią z tej kontuzji nie wiadomo co i mówią jaką to moc ma GGG a na prawde Brook miał pech ,oczywiście że walke by przegrał nawet bez kontuzji nigdzie tego nie neguje.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 29-09-2016 00:17:32 



Pech nie pech, kosci w oczodole od lekkich ciosow raczej nie pekają, porownanie do rozcietego luku troche nie na miejscu. Luk brwiowy to rzeczywiscie mozna rozciac byle czym (nawet wiazaniem od rekawicy), zlamac oczodol juz raczej nie....


 Autor komentarza: Arabian
Data: 29-09-2016 00:28:49 
wystarczy dobrze trafić,nie zawsze specjalnie "dobrze" trafić aby była jakaś kontuzja,oczy też nie zawsze puchną,a czasem zawodnikowi się robi 3 oko xD,różnie z kontuzjami bywa ,Gdyby Brook tym upercatem złamał GGG nos to też nie było by nic dziwnego,a może złamał? krwotok był dość stabilny ,ale to się zdarza w boksie i nie zawsze oddaje przebieg walki,równie dobrze w 1 rundzie Brook mógł rozciąć Gieni skóre ,przetrwać dwie rundy i wygrać przez TKO,zdarzały się takie cuda.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 29-09-2016 00:35:31 



Jakby mu zlamal nos tym uppercut'em to raczej bysmy o tym widzieli (patrz na post fight press conference i zdjecia GGG na twitterze) :) Jak dla mnie to nie byl zaden pech, wylapal bombe i pekl mu oczodol. Zresztą zadna nowosc, Macklin'owi zlamal dwa zebra....


 Autor komentarza: Arabian
Data: 29-09-2016 00:42:25 
połamne żebra w boksie to też nie jest coś nie wiarygodnego,GGG bije mocno ale te mity mnie irytują,Julian Jackson to był potwór układał do snu gości zanim dotkneli maty,ile takich KO ma GGG?a na dobrym rywalu nie ma zadnego.
 Autor komentarza: Arabian
Data: 29-09-2016 00:44:49 
może złe porównanie ale mi GGG przypomina Darka ,dobry Jab i dusi rywali presją ich style były podobne.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 29-09-2016 00:55:52 



Bez przesady z tym podwazaniem zdolnosci GGG. To nie zadne mity, facet znokautowal swoich ostatnich 23 (!) rywali......Golovkin bije inaczej, rozbija przeciwnika seriami i wlasnie "lamie" kosci (doslownie i w przenosni).
Co do "Hawk'a" Jacksona to oczywiscie jeden z najlepszych puncherow w historii z typowym pojedynczym, gaszacym swiatlo "snap'em" i nikt tego nie neguje. Co w zaden sposob nie umniejsza wartosci GGG.



 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 29-09-2016 01:08:36 



Zauwaz ze praktycznie wszystkie nokauty "Hawk'a" Jacksona (jak spojrzysz na highlights) to byly bite w tempo ciosy na odslonietą glowe bez gardy - facet mial nie tyle zajebisty cios (to oczywiscie tez) ale przede wszystkim wyczucie tempa i umiejetnosc "zachaczenia" pojedynczym ciosem "na czysto". Praktycznie wszystko bite na gore.
GGG to zupelnie inna bajka, buldozer ktory zajezdza cie pressingiem, obija korpus i rece tak ze nie mozesz nimi ruszac i dopiero wtedy nokautuje.....
W korespondencyjnym pojedynku Jacksona z GGG stawialbym na kazacha z jedego prostego powodu - GGG mialby wieksze szanse zajechania Jacksona niz Jackson znokautowania Golovkina pojedynczym "snap'em"...


 Autor komentarza: Arabian
Data: 29-09-2016 01:10:43 
Umiejetności ma,ja neguje jego moc ,nie jest aż tak straszna jak się mówi.Canelo też ma KO na każdym rywalu klasy B/c+,Ale kiedy walczył z zawodnikami klasy B+ albo A to nie było KO,myśle że GGG-Canelo albo ggg-BJS poszło by na dystans ,ale to tylko moja opinia.
 Autor komentarza: Arabian
Data: 29-09-2016 01:14:06 
Knockin

zgadzam się zresztą Hawk nie był z tytanu ale jego pogromca Gerald Mcclelan był bestią i stawiałbym go do pokonania GGG,Wielu ludzi może tak nie myśli ale ggg i Canelo są podobni to czołgi który mucą rywali aż ci nie upadną ,jak odniesierz się do tego co powiedziałem o podobieństwie GGG to Darka M ,myśle że GGG to taki z upgreidowany Darek w MW.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 29-09-2016 01:18:01 



No zobaczymy. Moze kiedys dojdzie do tej walki, na razie pozostaje nam cierpliwie czekac i spekulowac :)
Znikam, pozno juz, do nastepnego.

Pzdr.


 Autor komentarza: Arabian
Data: 29-09-2016 01:21:02 
pzdr
 Autor komentarza: cortexo
Data: 29-09-2016 20:17:20 
"korektującej"?????

Widzę, że redakcja po raz kolejny wspięła się na wyżyny polszczyzny twarzopalma
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.