ŻEROMIŃSKI ZNÓW WYPUNKTOWAŁ JANIKA
Redakcja, Informacja własna
2016-09-24
Michał Żeromiński (11-2-1, 1 KO) może nie ma najmocniejszego ciosu, ale jego ostatnie walki ogląda się naprawdę dobrze. Tak samo było dziś na ringu w Kaliszu, gdzie już po raz drugi spotkał się z Łukaszem Janikiem (16-21-1, 9 KO).
Pięściarz ze Śląsku w swoim stylu nacierał niczym tur, natomiast "Żeromka" ładnie chodził na nogach i ogrywał go swoim tańcem oraz ciosami prostymi. W trzeciej rundzie po przypadkowym zderzeniu głowami Michałowi pękła powieka i już do końca mocno krwawił. Pewnie jednak dowiózł wygraną, kilka razy po drodze wchodząc w krótkie spięcia z silnym fizycznie Janikiem.
Po gongu kończącym walkę cała trójka sędziów typowała przewagę Żeromińskiego w stosunku 59:56.
Jeżeli nie może już zbić to tylko współczuć warunków fizycznych, bo ja przy podobnych jestem w stanie zejść poniżej 60 i to bez głodzenia, zrzucając po prostu tłuszcz.
Michał wygląda na 60 kilogramowca, on do tych 67 to chyba nie zrzuca, no bo ile by ważył na co dzień?