MILLER: ROZJECHAŁBYM JOSHUĘ JAK BULDOŻER
Robiący dużo szumu po drugiej stronie oceanu Jarrell Miller (18-0-1, 16 KO) jest przekonany, że pokonałby Anthony'ego Joshuę (17-0, 17 KO) i odebrał Anglikowi pas IBF w wadze ciężkiej.
- Rozjechałbym go. Widzieliście kiedyś, jak buldożer przebija się przez cement i beton? To ja jestem buldożerem, a on jest cementem - grzmi 28-letni pięściarz z Nowego Jorku.
AJ będzie po raz drugi bronić tytułu IBF 26 listopada na ringu w Manchesterze. Wciąż nie ma rywala, padło więc pytanie, czy Miller nie chciałby skorzystać z okazji i spróbować tego dnia swoich sił w konfrontacji z mistrzem.
- To na pewno byłaby opcja. Ale w tej chwili pracuję nad kilkoma rzeczami w Stanach - oznajmił.
Głównym kandydatem do walki z Joshuą jest Kubrat Pulew, jednak negocjacje z obozem Bułgara są trudne i nie przyniosły jak dotąd porozumienia. Pojawiają się więc kolejne potencjalne nazwiska, z którymi mógłby zaboksować mistrz. Ostatnio mówi się nawet o Izuagbe Ugonohu.
O, ciekawe w jakiej dyscyplinie. Jakby się np. mierzyli w wpierdzielaniu burgrów na czas, bez wahania stawiam nawet 5,37 zł na Millera.
Jak ktoś ma małe dzieci to ogląda "Świnkę Peppę". Tam zawsze na końcu wszyscy się wywracają ze śmiechu. To jest najlepszy komentarz do słów Millera.