BOENTE: KLICZKO BĘDZIE WALCZYĆ DALEJ PO REWANŻU Z FURYM
Menedżer Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) zapowiedział, że walka rewanżowa z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) bynajmniej nie będzie ostatnią w wykonaniu Ukraińca. 40-letni już "Dr Stalowy Młot" zamierza boksować dalej w 2017 roku.
- Władimir z pewnością będzie walczyć w przyszłym roku. Nie mamy jednak żadnych konkretnych planów odnośnie rywala czy czegokolwiek. Jesteśmy w stu procentach skupieni na najbliższym pojedynku. To w każdym razie nie będzie jego ostatni występ - oświadczył Bernd Boente.
Jeszcze przed pierwszą walką z Anglikiem Ukrainiec podpisał pięcioletni kontrakt z niemiecką telewizją RTL. Boente zaznaczył, iż nie oznacza to wcale, że tak długo będzie jeszcze boksować.
- On po prostu lubi walczyć. Będzie to robić tak długo, jak długo będzie się dobrze prezentować. Na pewno nie będzie walczyć przez kolejnych pięć lat, ale w tej chwili czuje się dobrze, i wszystko będzie dobrze, dopóki jego zdrowie i organizm będą OK - powiedział menedżer byłego mistrza wagi ciężkiej.
Rewanż Fury-Kliczko odbędzie się 29 października w Manchesterze. Pierwszy pojedynek, który w listopadzie ubiegłego roku miał miejsce na ringu w Dusseldorfie, jednogłośną decyzją sędziów wygrał zawodnik z Wielkiej Brytanii.
Zasłużenie jako mistrz, pasy się rozsypują
i znowu jest ciekawie.
Za mocne młode wilki są na niego teraz w hw,
szkoda by było widzieć go znokautowanego.
Prawie został mu Fury, unifikacja i jakaś dobrowolna.
Potem spełniony odejdzie na emeryturke :)
Ciekawe czy do tych walk dojdzie, czy będzie coś w stylu obicia kilku leszczy, może rewanż z Povietkinem i papa na emeryturke, unikając prawdziwych przeciwników jak dwóch wspomnianych wyżej.
Oczywiście scenariusz przy ewentualnym odzyskaniu pasa od Furego, ale jeśli to mu się nie uda, to kto by go w ogóle chciał oglądać, skoro nawet z klaunem wygrać nie może.
Chyba go gabaryty Furego trochę przestraszyły i ruchliwość całkiem niezła jak na dwumetrowca, ale bądźmy szczerzy, Fury wybitny nie jest, duży, zdeterminowany, ale nic poza tym.
A co walka z Furym to niby była ekscytująca? Poza tym Fury ma jeszcze nudniejszy styl niż Kliczko
Póki co to zaczekajmy do rewanżu, czy się w ogóle odbędzie, jak obaj staną w ringu, to dopiero w to uwierzę.
Zobaczymy czy Fury nie oleje przygotowań, i na własne życzenie nie odda walki, bo mam wrażenie że nie specjalnie mu zależy na obronie pasów, choć może się mylę.
Kliczko zdeterminowany i zmotywowany jest na pewno, ale zegar tyka nieubłaganie na jego niekorzyść.
W tej walce nie może kalkulować, tylko musi dostać w mordę, i oddać jeszcze mocniej, bo w przeciwnym razie zostanie znowu wypunktowany i to na terenie przeciwnika.
W czyste KO raczej nie wierzę, Władzia wbrew pozorom wcale nie ma szklanki, u niego bardziej słaba psychika odgrywa tu rolę niż szczęka, która według mnie jest przyzwoita, jego nikt nigdy nie odciął prądu, zawsze wstawał, więc jeśli już, to TKO bardziej.
Bo na punkty w Manchesterze nie wygra z Furym.
Uważam że Fury - Wlad wynik walki otwarty
Dla mnie walka bez zdecydowanego faworyta .
Fury młodszy o 12 lat ale nie prowadzi się jak Sportowiec jak na Mistrza Swiata imprezuję ma nadwagę brzuch wydęty zaraz ktoś powie ze mlody może zbić ale zawsze to sie może odbić na jego formie.
Widac że Fury nie prowadzi jak zawdowiec tylko przygotowuję sie po konkretną walkę i zbija tłuszcz i nadwagę.
Wład to pracuś zawsze w formie to może mieć znaczenie w rewanżu
i mimo Wladimir 4o lat nadal grozny jakby zawalczył agresywnie i troche zaryzykuję jak choćby z Pulewem ma szanse nawet znokutować Furego jak zawalczy jak w 1 walce to raczej będzie powtórka i punktowa wygrana furego
Lepiej bym tego nie podsumował.
Wiem, nie ma co porównywać Wacha do Furego...
Ale chodzi mi o to że musi wyjść tym razem na pełnej k****e.