JARRELL MILLER SKONFLIKTOWANY Z PROMOTOREM
Nabierającą rozpędu karierę Jarrella Millera (18-0-1, 16 KO), wysoko notowanego w rankingach wagi ciężkiej wszystkich czterech najważniejszych federacji, mogą zatrzymać problemy z promotorem.
28-letni Amerykanin podpisał w marcu 2014 roku umowę z Dmitrijem Salitą, pochodzącym z Ukrainy, a mieszkającym w Nowym Jorku byłym bokserem. Teraz Miller i jego prawnik Leon Margules, który jest też właścicielem grupy Warriors Boxing, twierdzą, że Salita naruszył ustalenia kontraktowe. Promotorowi przesłano pismo, w którym oświadczono, że w związku z tym Miller jest wolnym agentem i może szukać nowego promotora.
"Big Baby" nie chciał wchodzić w szczegóły, ale przyznał, że wspomniane naruszenia dotyczą m.in. finansów. Poza tym nadmienił, że Salita "nie działał w dobrej wierze i nie czynił najlepszych starań, aby promować moją karierę".
W odpowiedzi Salita stwierdził, że "tak to niestety jest w boksie". - Wyciągasz kogoś z dołu, a kiedy zaczyna się piąć, wilki szepczą mu do ucha - powiedział, dodając, że grupa Warriors Boxing już od jakiegoś czasu ingeruje w jego współpracę z Millerem. Stawiane mu zarzuty stanowczo odpiera i zapowiada, że jest gotowy bronić swojego stanowiska w sądzie.
Miller stoczył ostatni pojedynek 19 sierpnia. Po trzech rundach pokonał wtedy na gali w miejscowości Rochester w Nowym Jorku Freda Kassiego.
Słaby zawodnik, znam go z K1 tam też nie był asem(nabijał rekord na słabych rywalach gdy dostał mocno past prime Cro Cropa nie miał nic do powiedzienia).
Zresztą w boksie już Dawejko pokazał jego wartość. Jedyny wartościowy rywal w jego rekordzie to Kasi który ma już od dawna syndrom przegranego.
Polecam tą walkę https://www.youtube.com/watch?v=-UvAXqQarDU
ta paca nóg godna polskiego amatora trenującego miesiąc