JOSHUA O SWOICH RYWALACH: Z MĘŻCZYZN ZAMIENIAJĄ SIĘ W CHŁOPCÓW
Anthony Joshua (17-0, 17 KO) idzie od nokautu do nokautu, ale Anglikowi ciągle mało. 26-latek podkreśla, że cały czas pracuje, aby być jeszcze bardziej dewastującym pięściarzem.
W tym celu koncentruje się na sali treningowej m.in. nad skracaniem ringu. - Między linami lubię prześladować przeciwnika, to go łamie. Można zobaczyć, jak z mężczyzny zamienia się w chłopca. Wywierasz pressing, oni tracą pewność siebie, a ty zyskujesz ich szacunek - powiedział.
AJ przystąpi 26 listopada w Manchesterze do drugiej obrony tytułu IBF w wadze ciężkiej. Nie wiadomo na razie, kto będzie jego rywalem. Jeden z głównych kandydatów to Kubrat Pulew. Na największe nazwiska, takie jak Fury, Haye czy Wilder, przyjdzie pora w przyszłym roku.
- Najpierw muszę wygrać w listopadzie, potem będę walczyć z Parkerem, a latem zaboksuję w jakiejś dużej walce - potwierdził mistrz świata.
Fajnie by było, chociaż osobiście wolałbym go zobaczyć w walce z Hayem, albo Ortizem.
Wilder, Haye, Ortiz, Kliczko- każdy z tych rywali dałby niezłą walkę.
No ale skoro największe zasługi to oklepanie jednego z najgorszych mistrzów świata w historii ( splot mega szczęśliwych wydarzeń ) + BIJOKA Whyta i Amerykanina, który miał TYLKO niezły rekord to o czym tu gadać...
Skoro jechali nawet po Kliczce to i AJ bezpieczny nie jest. Brak zrozumienia. Tak naprawdę Joshua jest już u nich z góry przegrany mimo że prowadzony jest naprawdę wyśmienicie. Jest góra 5 pięściarzy którzy mogliby konkurować z nim na równych zasadach bądź będąc faworytami. To oczywiste że nie spotka się z nimi od razu, na zawołanie tym bardziej że większość z nich uwikłana jest w różne inne pojedynki (Powietkin, Fury, Kliczko, Wilder). I teraz hejterzy takich nazwisk jak Pulev czy Parker docenić nie docenią. A skąd. Trzeba ciągle pieprzyć że nie walczył z nikim sensownym (chociaż pokonał gościa któremu dawano 50 albo i więcej % szans) aż do momentu w którym zawalczy z którymś z wyżej wspominanych. A jak wygra? Jak wygra to się go zdegraduje (owego pięściarza) i powie że tak naprawdę do najlepszych nie należał. Usilnie się starając to można i Władowi wcisnąć że z nikim nie walczył i dobierał przeciwników ale jak pokrętną logiką trzeba się w takim wypadku kierować to aż strach myśleć.