Po dokładnych badaniach prawej ręki Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) okazało się, że kość w jego prawej ręce jest pęknięta i nowy mistrz świata federacji WBO kategorii junior średniej jednak nie zaboksuje w grudniu jak pierwotnie zakładano.
Canelo skarżył się po walce z Liamem Smithem, że już w drugiej rundzie poczuł ból. Jak widać nie koloryzował. Doktor dopatrzył się pękniętej kości kciuka. Efekt? Unieruchomiona przez sześć tygodni prawa ręka i zakaz występu do końca roku.
Promująca Meksykanina grupa GBP planowała wystawić go w grudniu, potem maju, a we wrześniu zorganizować mu walkę z Giennadijem Gołowkinem. Teraz trzeba będzie zmienić nakreślony wcześniej plan. Wygląda jednak na to, że Alvarez na stałe przeniesie się już do wagi średniej.